Szydło: Większość skutków nawałnic usunięta. Apel do samorządowców
Premier Beata Szydło ogłosiła w sobotę w Chojnicach, że służby i wojsko poradziły już sobie z większością skutków nawałnic na północy kraju. Szef MSWiA Mariusz Błaszczak powiedział zaś, że rząd zareagował "błyskawicznie" wypłacając samorządom pieniądze na pomoc. Skrytykował przy tym marszałka województwa pomorskiego i wezwał, by "wziął się do pracy".
- Ludzie mogą zacząć myśleć o normalnym funkcjonowaniu, o odbudowie swoich gospodarstw - powiedziała premier po sobotnim spotkaniu ws. sytuacji po nawałnicach. Chwaliła działanie służb, w tym straży pożarnej. - Przede wszystkim straż pożarna była na miejscu natychmiast i nieśli pomoc. Sukcesywnie do tych akcji włączali się z każdą godziną przedstawiciele kolejnych służb; były usuwane skutki nawałnic - wymieniała szefowa rządu.
Strażacy i wojsko pomogli najbardziej?
Premier podziękowała straży pożarnej i wojsku, bo - jak mówiła - to "te służby, które wniosły tutaj najwięcej pracy". Dopiero w drugiej kolejności wymieniła obywateli, którzy sami włączyli się do pomocy.
- Trzeba też podziękować wszystkim wolontariuszom, ludziom, którzy spontanicznie nieśli pomoc - dodała Szydło. Nie odniosła się jednak do pytania o słowa wojewody pomorskiego Dariusza Drelicha, który tłumaczył, że przez długi czas nie wzywał na pomoc wojska, bo nie ma sensu używać żołnierzy "do zbierania gałęzi i zamiatania liści". Stwierdziła jedynie, że na podsumowania i oceny przyjdzie jeszcze czas.
Zobacz: "pospolite ruszenie" obywateli w Rytlu
Mówiąc o dotychczasowych działania rządu, Szydło podkreśliła, że chodziło przede wszystkim o to, aby w pierwszym etapie "przywrócić, zabezpieczyć ludzi, dobytek, aby przede wszystkim zwrócić uwagę na właśnie zagrożenie bezpieczeństwa życia". "To absorbowało uwagę wszystkich służb, wszystkich tych którzy pracowali przy akcji podczas tych pierwszych godzin prowadzonych akcji" - powiedziała Szydło.
O działaniach służb na konferencji informował też komendant główny Państwowej Straży Pożarnej gen. Leszek Suski. Mówił, że PŚP w sprawie nawałnicy interweniowała 24 tysiące razy i żadna miejscowość nie pozostała bez pomocy.
- W poniedziałek zakończymy wszystkie najważniejsze prace. Ale zostaniemy tak długo, jak będziemy potrzebni - zapowiadał Suski.
Błaszczak: działania rządu błyskawiczne
Natomiast obecny podczas konferencji prasowej podkreślał natomiast "błyskawiczną" jego zdaniem szybkość reakcji rządu jeśli chodzi o wypłatę pieniędzy dla poszkodowanych. Poinformował, że pierwsze wypłaty zaczęły się już w poniedziałek, a samorządy otrzymały już ponad 42 mln zł na wsparcie dla osób poszkodowanych przez nawałnice, a pomoc otrzyma ponad 7 tysięcy rodzin.
- To jest wsparcie skierowane do ponad 7,3 tys. rodzin, wsparcie bezpośrednie, umożliwiające funkcjonowanie w czasie przejściowym, zanim odbudują domy - dodał szef MSWiA.
Co złego to nie my
Odpowiadając na pytania dziennikarzy dotyczące krytyki i zastrzeżeń co do działań państwa, wysuwanych m.in. przez lokalnych samorządowców, Szydło i Błaszczak podkreślali, że to w dużej mierze samorządy odpowiadają za odpowiedź i powinny informować o swoich potrzebach. Błaszczak skrytykował przy tym marszałka województwa pomorskiego Mieczysława Struka z PO. Struk zaapelował wcześniej do rządu o rozszerzenie listy gmin objętych rozporządzeniem upraszczającym procedury związane z remontem lub odbudową domów zniszczonych, a w piątek stworzył oddzielny sztab kryzysowy, zarzucając bezczynność mianowanemu przez rząd wojewodzie pomorskego.
Odpowiadając na te uwagi, Błaszczak stwierdził, że Struk zareagował zbyt późno i wezwał go, by "wziął się do pracy"
- Skoro pan się obudził pięć dni po nawałnicy, to proszę: do pracy! - powiedział Błaszczak.
Szydło z kolei apelowała o współpracę samorządów w sprawie wypłacania środków na pomoc poszkodowanym.
- Wiem, jakie ważne jest zaangażowanie samorządów, szybkość naszego działania, po to, żeby jak najszybciej ludziom wypłaciły to odszkodowanie, dzięki któremu będą mogli odbudować swoje domy. Apel i prośba do kolegów samorządowców, żebyście jak najszybciej prowadzili akcję informacyjną, przygotowywali wnioski, byśmy mogli, jak najszybciej te pieniądze wypłacić. One są przygotowane. Budżet państwa jest przygotowany - mówiła premier.