Szydło stanie przed komisją? "To od niej wszystko się zaczęło"

Zdaniem posła Lewicy Tomasza Treli, jedną z pierwszych osób wezwanych przed Komisję Śledczą ds. Pegasusa powinna być Beata Szydło. - To od niej wszystko się zaczęło - stwierdził wiceszef komisji.

Beata Szydło stanie przed Komisją Śledczą ds. Pegasusa?
Beata Szydło stanie przed Komisją Śledczą ds. Pegasusa?
Źródło zdjęć: © East News | Artur Zawadzki/REPORTER
Justyna Lasota-Krawczyk

26.01.2024 | aktual.: 26.01.2024 21:23

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sejm wybrał w piątek członków komisji śledczej ds. Pegasusa. Głosowanie poprzedziła emocjonująca dyskusja. Za powołaniem członków komisji głosowało 433 posłów, nikt nie był przeciw, od głosu wstrzymał się jeden poseł. Większość bezwzględna wynosiła 218 głosów.

Na szefową komisji wybrano Magdalenę Srokę z PSL-Trzeciej Drogi. Członkami komisji zostali: Marcin Bosacki, Joanna Kluzik-Rostkowska i Witold Zembaczyński z klubu Koalicji Obywatelskiej, Mariusz Gosek, Marcin Przydacz, Jacek Ozdoba i Sebastian Łukaszewicz z PiS, Magdalena Sroka i Paweł Śliz z PSL-Trzeciej Drogi, Tomasz Trela z Lewicy oraz Przemysław Wipler z Konfederacji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W ocenie Treli, jedną z pierwszych wezwanych przed komisję osób powinna być była premier, europosłanka PiS Beata Szydło. - Na spotkaniu prezydium komisji, podczas którego będziemy tworzyli listę świadków, jako pierwszą zgłoszę premier Szydło. Uważam, że to od niej wszystko się zaczęło - podkreślił w rozmowie z PAP poseł Lewicy.

Obszerna lista Treli

Wśród osób, które według Treli powinny złożyć wyjaśnienia przed komisją, poseł Lewicy wymienił również: byłego premiera Mateusza Morawieckiego, byłego szefa MS Zbigniewa Ziobrę i byłego szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.

- Chcemy przesłuchać wszystkie osoby, które brały udział w zakupie, a następnie wykorzystywały to oprogramowanie – dodał wiceszef komisji. Dodał, że z tego etapu badania sprawy wyłączeni zostaną funkcjonariusze, którzy wykorzystywali Pegasusa zgodnie z jego przeznaczeniem, czyli do tropienia groźnych przestępców.

Trela nie ukrywa też, że członków komisji czeka ogrom pracy. - Najpierw musimy uzyskać pełną certyfikację, by mieć wgląd w dokumenty tajne. Na prezydium komisji ustalimy plan działania, ale na pewno będziemy przesłuchiwali wielu świadków i analizowali mnóstwo dokumentów. Zakres prac komisji będzie bardzo rozległy – zapowiedział wiceprzewodniczący komisji.

Komisja Śledcza ds. Pegasusa

Komisja Śledcza ds. Pegasusa ma zbadać legalność, prawidłowość i celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych z wykorzystaniem tego oprogramowania m.in. przez rząd, służby specjalne i policję w okresie od 16 listopada 2015 r. do dnia 20 listopada 2023 r.

Komisja ma też ustalić, kto był odpowiedzialny za zakup Pegasusa i podobnych narzędzi dla polskich władz. Będzie również badała, czy działania operacyjno-rozpoznawcze prowadzone z wykorzystanie Pegasusa wobec polskich obywateli były legalne, prawidłowe i celowe.

Marszałek Szymon Hołownia poinformował, że pierwsze posiedzenie komisji odbędzie się w piątek po zakończeniu głosowań.

Źródło: PAP, WP Wiadomości

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także
Komentarze (614)