Świat"Szybkie porozumienie kosztowne dla Merkel i chadeków"

"Szybkie porozumienie kosztowne dla Merkel i chadeków"

11.10.2005 09:25

Za stosunkowo szybkie i bezbolesne porozumienie z SPD, nowa niemiecka kanclerz i liderka CDU Angela Merkel zapłaciła wysoką cenę - pisze "Financial Times", Nawiązuje do faktu, że w nowym koalicyjnym rządzie Niemiec to SPD przypadną kluczowe resorty.

Jak przypomina brytyjski dziennik, SPD przejmie m.in. ministerstwa spraw zagranicznych, finansów, sprawiedliwości, pracy i zdrowia. Partie chadeckie (CDU/CSU) mają natomiast objąć resorty gospodarki, technologii i polityki europejskiej, spraw wewnętrznych, obrony, rolnictwa i edukacji.

Według "FT", koalicja będzie niełatwa ze względu na "niełatwych sprzymierzeńców", którzy ją tworzą. Od ich zespolenia za pośrednictwem nowej kanclerz zależy bardzo wiele, m.in. - jak podkreśla gazeta - to w jakim stopniu nowy rząd będzie zdeterminowany do pobudzenia "ślimaczącej się" niemieckiej gospodarki.

Gazeta zaznacza także, że w ciągu następnych tygodni koalicjanci będą musieli wypracowywać porozumienia w wielu znaczących kwestiach, np. dotyczących ułatwień w podatkach dochodowych. "To będzie długa i ciężka praca, ale niebezpieczeństwo całkowitego paraliżu politycznego w Niemczech jest przeszłością" - pisze "FT".

Tymczasem dyrektor berlińskiej siedziby Niemieckiej Fundacji Marshalla, Constanze Stelzenmueller podkreśla na łamach "FT", że "szczęściem będzie, jeśli wielka koalicja przetrwa dwa lata".

"Merkel jest sprytną, opanowaną osobą, która zbudowała swoją polityczną karierę na tym, że była niedoceniana. Jej mentor - b. kanclerz Helmut Kohl - mówił o niej 'dziewczynka', a ona udowodniła swoją bezwzględność, gdy po finansowym skandalu w partii konserwatywnej nawoływała go do odejścia. Kohl zrezygnował, Merkel zaczęła swoją karierę" - mówi cytowana w dzienniku Stelzenmueller.

Jak dodaje, nowa kanclerz musi teraz udowodnić, że nie tylko wygrała, ale jest w stanie utrzymać zwycięstwo, tym bardziej, że będzie stać na czele "potencjalnie wybuchowej" koalicji.

Według komentatora "FT", nie ma też nadziei na nowatorskie czy silne przewodnictwo Niemiec w UE czy NATO. "Nikt nie będzie miał na to siły" - twierdzi brytyjski komentator.

Patrycja Rojek

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także