Szwecja i Finlandia w coraz większym strachu przed Rosją. Wejdą do NATO?
W związku z rosnącym napięciem na granicy ukraińsko-rosyjskim w Szwecji trwa ożywiona dyskusja nad przystąpieniem do NATO. Podobna dyskusja przetacza się przez Finlandię, która jest pół żartem, pół serio, "jedną saunę od dołączenia do Sojuszu".
27.01.2022 | aktual.: 27.01.2022 08:47
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
W poniedziałek w Brukseli ministrowie spraw zagranicznych spotkali się z szefem NATO na rozmowy dotyczące "pogłębiającego się partnerstwa". W środę w Tallinie dowódca szwedzkich sił zbrojnych spotkał się ze swoim estońskim odpowiednikiem.
Rosnące napięcie w rejonie Morza Bałtyckiego
Podczas spotkania dowódcy Micael Bydén oraz Martin Herem omówii kwestie bezpieczeństwa w regionie Morza Bałtyckiego, rozwoju szwedzkich sił obronnych i współpracy międzynarodowej. Generałowie rozmawiali też o współpracy z NATO oraz o głównych zagrożeniach bezpieczeństwa na świecie. - Tylko razem możemy wziąć odpowiedzialność za bezpieczeństwo regionu Morza Bałtyckiego - powiedział generał Bydén.
W podobnym tonie odbyło się poniedziałkowe spotkanie skandynawskich ministrów z Jensem Stoltenbergiem, sekretarzem generalnym NATO, który podkreślił, że współpraca z tymi krajami ma kluczowe znaczenie dla Sojuszu. - Drzwi NATO pozostają otwarte. Szwecja i Finlandia są naszymi najbliższymi partnerami - powiedział Norweg.
Zobacz też: Amerykańscy żołnierze w wyższej gotowości. "Prezydent Biden potrzebuje sukcesu"
Dyskusje na temat przystąpienia do NATO
Oba skandynawskie kraje zacieśniają w ostatnim czasie swoją współpracę z Sojuszem. Bliżej podjęcia oficjalnych decyzji wydają się być na ten moment Helsinki, jednakże w zeszłym tygodniu fińska premier Sanna Marin wywołała konsternację swoimi słowami. Szefowa rządu stwierdziła, że ubieganie się o członkostwo podczas jej kadencji jest "bardzo mało prawdopodobne". Pod wpływem ostrej krytyki ze strony opozycji, która utrzymuje, że kraj powinien zachować otwarte opcje, Marin wycofała się później ze swoich słów, że jej komentarze zostały "nadinterpretowane". Po Finlandii krąży żart, wedle którego kraj jest o "jedną saunę od przystąpienia do NATO".
W Szwecji sytuacja wydaje się nieco bardziej skomplikowana. Natomiast sami mieszkańcy kraju uważają, że decyzja o przystąpieniu do Sojuszu powinna należeć do nich, a nie do Rosji.
Ostatnie zacieśnienie współpracy Skandynawów z NATO jest wynikiem rosyjskiej aktywności w rejonie Morza Bałtyckiego i przy granicy z Ukrainą. Szwecja w obawie przed działaniami Moskwy wzmocniła obronę strategicznie położonej wyspy Gotlandii.
Kreml zagroził ostrą reakcją w przypadku dalszego rozszerzenia NATO o oba kraje skandynawskie. Rosyjskie MSZ stwierdziło w grudniu, że przystąpienie Szwecji i Finlandii do NATO "miałoby poważne konsekwencje militarne i polityczne, które wymagałyby adekwatnej odpowiedzi ze strony rosyjskiej".