Szwedzi krytykują kompromis w sprawie Kioto
Szwedzi krytykują kompromis w sprawie tzw. protokołu z Kioto o redukcji gazów cieplarnianych. Zdaniem polityków i ekspertów protokół został "rozwodniony", gdyż kraje emitujące najwięcej gazów zostały praktycznie zwolnione z odpowiedzialności za efekt cieplarniany i przyszłe zmiany klimatu.
Zdaniem ministra środowiska Kjella Larssona, fakt, że kraj emitujący jedną czwartą gazów cieplarnianych czyli Stany Zjednoczone, odżegnały się od ustaleń protokołu, znacznie obniżył jego rangę.
W Kioto kraje wysoko rozwinięte zobowiązały się zmniejszyć emisję gazów o ponad 5% do 2012 roku. Tymczasem nowa wersja protokołu obniża poprzeczkę do niespełna 2%. Skorzystają z tego głównie kraje posiadające dużo lasów jak Rosja czy Kanada. Szwecja natomiast - wedle nowych ustaleń - może wręcz zwiększyć emisję dwutlenku węgla aż o 8%.
Nie o taki kompromis walczyliśmy, zapewnia szwedzki minister. Popołudniówka Aftonbladet wyraża obawę, że większość krajów poczuje się bezkarnie. Svenska Dagbladet przypomina dane ONZ, wedle których emisja dwutlenku węgla powinna zmaleć w ciągu najbliższego stulecia o 50%, w przeciwnym razie klimat ziemi ociepli się o 6 stopni i wzrośnie liczba katastrof naturalnych. (an)