Szwecja alarmuje. Nowe zagrożenie na dnie Bałtyku
Szwedzkie służby poinformowały o wykryciu czwartego wycieku z gazociągu Nord Stream. Zlokalizowany jest on między znanymi już miejscami awarii na Nord Stream 1, jednak uszkodzenie dotyczy nitki Nord Stream 2. Sejsmolog Björn Lund nie wyklucza, że w okolicy mogła mieć miejsce kolejna detonacja. CNN podaje, że w pobliżu wycieków przy gazociągu zaobserwowano rosyjskie okręty.
29.09.2022 | aktual.: 29.09.2022 10:57
Do trzech wycieków z gazociągów na Bałtyku, zaobserwowanych na początku tygodnia, doszedł kolejny. O miejscu czwartej awarii, położonym na południowy wschód od Bornholmu, w duńskiej strefie ekonomicznej, informuje "Aftonbladet". Pierwszy, zauważony w poniedziałek, miał miejsce w pobliżu Bornholmu. Eksplozja, jaka zniszczyła gazową infrastrukturę, wyniosła 1,8 w skali Richtera.
Drugi wybuch był pięć razy większy od pierwszego i najprawdopodobniej spowodował dwa rozszczelnienia gazowej sieci. Szwedzka Straż Przybrzeżna odkryła teraz kolejny, czwarty przeciek.
Szwecja alarmuje. Nowe zagrożenie na dnie Bałtyku
Według Szwedzkiej Administracji Morskiej ta znajdująca się pomiędzy dwoma wyciekami na Nord Stream 1 na wysokości Simrishamn nieszczelność, znajdująca się w szwedzkiej strefie ekonomicznej, ma 200 metrów średnicy.
Administracja Morska nie wydała żadnego nowego komunikatu w związku z odkryciem, dokonanym w środę wieczorem. - Nie ma takiej potrzeby, bo miejsce nowej awarii znajduje się pomiędzy dwoma przeciekami, które są objęte działaniami służb - mówi Maria Boman, kierownik ratownictwa morskiego w Centrum Ratownictwa Morskiego i Lotniczego.
Zobacz także
Dwa miejsca uszkodzenia są w strefie duńskiej, kolejne leżą na obszarze szwedzkich wód. Nadal nie jest znana ich przyczyna. Coraz głośniej mówi się o celowym działaniu.