Szwajcarzy potwierdzają spóźnienie kontrolera
Rzecznik
Skyguide - szwajcarskiej rządowej firmy kontroli lotów w przestrzeni powietrznej tego kraju - potwierdził informacje strony rosyjskiej na temat okoliczności kolizji baszkirskiego Tu-154 i
Boeinga 757 kurierskiej firmy DHL.
Do zderzenia w powietrzu obu samolotów doszło w nocy z poniedziałku na wtorek nad południowymi Niemcami. Zginęło 71 osób.
Rzecznik Skyguide, Roger Gaberell oświadczył w środę rano w Zurychu, iż prawdą jest - jak podawały wcześniej moskiewskie źródła - że szwajcarski kontroler lotów, kierujący w tym momencie pięcioma samolotami, dopiero na 50 sekund przed ostatecznym zderzeniem nakazał Tupolewowi baszkirskich linii obniżyć pułap lotu.
Gaberell przyznał, że odpowiedzialny za decyzję kontroler jest w stanie szoku; w środę będzie poddany pierwszym przesłuchaniom.
Szwajcarskie władze lotnicze twierdziły bezpośrednio po tragedii, że trzykrotnie nakazywały załodze Tupolewa zmianę pułapu - po kilku godzinach jednak wyjaśniono, iż kontroler tylko dwukrotnie przekazywał takie polecenie załodze samolotu baszkirskich linii. Kontroler najwyraźniej nie kontaktował się z samolotem DHL - nie wziął też pod uwagę, że na pokładzie Boeinga uruchomiony zostanie system alarmowy.(ck)