"Szukamy potencjalnych morderców". Kierowca Ubera o krok od tragedii
W nocy z czwartku na piątek doszło do zderzenia samochodu osobowego z autobusem MPK Wrocław. Kierowca pojazdu, który oznaczony był jako Uber, uciekł z miejsca kolizji. "Szukamy potencjalnych morderców" - ogłosił Krzysztof Balawejder, prezes miejskiej spółki.
Krzysztof Balawejder opublikował w mediach społecznościowych nagranie, które przedstawia kolizję, do której doszło o godz. 3.54 w nocy z czwartku na piątek. Na skrzyżowaniu ul. Traugutta i Podwale doszło do zderzenia samochodu osobowego z autobusem MPK Wrocław. Kierowca pojazdu, czerwonego Fiata Tipo oznaczonego jako Uber, zbiegł z miejsca zdarzenia.
We Wrocławiu trwają poszukiwania "potencjalnych morderców"
"Kierowca i pasażer auta osobowego po zdarzeniu uciekli z miejsca zdarzenia. Pasażer w stanie wskazującym na spożycie znacznej ilości alkoholu, w międzyczasie groził ostrym narzędziem osobom, które go zatrzymały" - napisał prezes MPK Wrocław.
Wskutek zderzenia ranny został kierowca miejskiego autobusu. Pan Marcin trafił na wrocławski SOR, gdzie spędził kilka godzin i po otrzymaniu niezbędnej pomocy medycznej powrócił do domu.
"Zrobię wszystko, co w naszej mocy, by ustalić sprawców zdarzenia. Obiecałem to naszemu kierowcy" - przekazał Balawejder.
Prezes miejskiej spółki wystąpił już do nadinsp. Dariusza Wesołowskiego, który pełni funkcję komendanta wojewódzkiego policji i poprosił go, by sprawę poszukiwań kierowcy Ubera potraktować priorytetowo.
"Nagranie monitoringu pokazuje prędkość z jaką poruszali się sprawcy. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, by uświadomić sobie, jak tragiczny byłby finał, gdyby auto nie zatrzymało się na torowisku, ale na przystanku" - podsumował prezes MPK Wrocław.
Czytaj także: