Mówił dziewczynie, że jest w domu. Nagle zniknął bez śladu
Policja poszukuje 23-letniego Karola Kanclerza, który po raz ostatni widziany był 5 lutego w Zielonce. Mężczyzna kontaktował się z dziewczyną, informując ją, że jest już w domu. Od tej pory nie nawiązał kontaktu z rodziną.
O zaginięciu Karola Kanclerza poinformowali na Facebooku administratorzy strony SOS Zaginięcia. W komunikacie czytamy, że ma 23 lata i pochodzi z Zielonki, ale od kilka lat mieszka w Ząbkach (woj. mazowieckie).
4 lutego mężczyzna odwiedził swojego kolegę. O godzinie 3.51 nad ranem zdecydował się wrócić do domu i zamówił taksówkę. Około godz. 4 poinformował swoją dziewczynę, że dojechał do celu. Następnego dnia nikt z rodziny nie mógł się z nim skontaktować.
Po raz ostatni Karola widziano 5 lutego około godziny 13 na Osiedlu Wolności w Zielonce. Od tego momentu nikt nie wie, gdzie znajduje się 23-latek. W chwili zaginięcia miał przy sobie telefon komórkowy, ale urządzenie jest wyłączone.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Były lider Pink Floyd o Polsce. Mocny komentarz dyplomaty
Istnieje zagrożenie zdrowia lub życia
Poszukiwany mężczyzna ma 170 cm wzrostu, waży 70 kg, ma włosy w kolorze jasnego blondu ścięte na krótko i zielone oczy. Miał też na sobie czarną kurtkę typu flek, czarne spodnie dresowe, koszulkę polo w kolorze czerwonym i zielono-czarne buty marki Adidas.
Każdy, kto posiada informacje o miejscu pobytu 23-latka, proszony jest o kontakt z policją pod nr 22 774 27 77 lub pod nr alarmowy 112. Kontaktować można się też z portalem SOS Zaginięcia.
"Zagrożenie zdrowia lub życia, prosimy o jak największą liczbę udostępnień. Bardzo pilne" - piszą administratorzy SOS Zaginięcia.
Źródło: SOS Zaginięcia