Trwa ładowanie...
d265h3i
01-02-2008 05:05

Szturm po pracę w CBA

Centralne Biuro Antykorupcyjne, jedna z najczęściej krytykowanych służb specjalnych w Polsce, nie może narzekać na brak chętnych do pracy. Jak dowiedział się "Dziennik", każdego dnia o przyjęcie w jej szeregi ubiega się od 10 do 30 chętnych.

d265h3i
d265h3i

Zła atmosfera wokół CBA i powołanie komisji ds. nacisków na służby wywołało falę plotek o rzekomym exodusie agentów, którzy w obawie o swoją przyszłość mieli w popłochu poszukiwać nowego zajęcia. Tymczasem kierownictwo Biura nie tylko je dementuje, ale twierdzi, że jest odwrotnie. W ostatnich miesiącach regularnie przyjmujemy nowych funkcjonariuszy - mówi "Dziennikowi" dyrektor gabinetu szefa CBA Tomasz Frątczak. Informuje, że od czasu wyborów z Biura odeszło zaledwie trzech funkcjonariuszy.

Rozczarowani mogą być z tego powodu politycy PO. Jeszcze niedawno przyznawali anonimowo, że liczą na to, że odchodzący agenci będą źródłem informacji i "pokażą prawdę o służbie powołanej do życia przez PiS". Dziś porzucili nadzieję.

Julia Pitera uważa, że dopóki nie zakończą się prace sejmowej komisji śledczej badającej naciski na służby specjalne, szef CBA Mariusz Kamiński powinien się wstrzymać z rekrutowaniem nowych pracowników.

CBA zatrudniło do dziś ponad 600 agentów spośród tysiąca możliwych miejsc. Aplikacje do pracy złożyło ponad 12 tys. kandydatów - podaje "Dziennik". (PAP)

d265h3i
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d265h3i
Więcej tematów