Szpitale tymczasowe w Polsce. Wydano setki milionów, placówki świecą pustkami
Jak wynika z informacji udzielonych posłance Hannie Gill-Piątek przez wojewodów, budowa szpitali tymczasowych w Polsce pochłonęła już ok. 600 milionów złotych. Spora liczba placówek do tej pory nie przyjęła żadnego pacjenta, inne zaczynają działać jako punkty szczepień. Wśród umów zawieranych przez szpitale najwięcej środków pochłonęły prace adaptacyjne i budowlane.
08.02.2021 12:57
Według oficjalnych danych Ministerstwa Zdrowia średni koszt budowy i wyposażenia jednego szpitala tymczasowego to 27 mln zł. Dane dotyczą tylko 20 szpitali utworzonych przez wojewodów. Jak ujawniła na początku stycznia posłanka Ruchu Polska 2050 Hanna Gill-Piątek, łączny koszt budowy placówek wyniósł ponad 500 milionów złotych - dokładniej 518 mln 163 tys. 483 zł. Parlamentarzystka postanowiła dokładniej przyjrzeć się umowom zawieranym przez poszczególnych wojewodów na uruchomienie tymczasowych obiektów. Informację przekazało jej 12 wojewodów. Obecnie koszty sięgają już ok. 600 milionów złotych.
Szpitale tymczasowe. Miliony na nieczynne placówki
Co wynika z informacji wojewodów? Pieniądze pochodzące z budżetu państwa wydawano dziesiątki milionów, wybierając wybór obiekty, które obecnie nie przyjmują pacjentów.
W województwie kujawsko-pomorskim utworzono szpital tymczasowy w Wojskowym Szpitalu Uzdrowiskowo-Rehabilitacyjnym w Ciechocinku. Szpital nie przyjmuje jeszcze pacjentów. Ale na jego adaptację wydano miliony. 6 listopada wojewoda Mikołaj Bogdanowicz zawarł umowę z dyrekcją szpitala w sprawie utworzenia i utrzymania placówki tymczasowej. Koszt? 3,797 mln zł. Dzień później podpisano kolejną umowę. Na adaptację pomieszczeń w szpitalu. Koszt? Identyczny jak przy pierwszej umowie. Za przywrócenie placówki do stanu pierwotnego wojewoda zapłaci dodatkowo szpitalowi 305 tysięcy złotych.
W Lublinie szpital powstał w hali Targów. Do 31 stycznia przyjął 15 pacjentów. Do obsługi placówki zatrudniono 125 osób, obiekt wynajęto do 4 czerwca br. "W ramach umowy na wynajęcie obiektu zajętego na szpital tymczasowy istnieje obowiązek doprowadzenia go do stanu poprzedniego. Koszt - ok. 938 tys. zł brutto"– informuje wojewoda lubelski Lech Sprawka. Oprócz tego wśród kosztów placówki wydano 14,9 mln zł na przygotowanie infrastruktury i zakup wyposażenia, a dodatkowo "używanie elementów wyposażenia Targów – 704,3 tys. zł brutto" (miesięcznie). A to nie koniec…
Dodatkowe prace w celu dostosowania infrastruktury do potrzeb szpitala tymczasowego to koszt – 2,39 mln zł; zakup części wyposażenia szpitala tymczasowego - 162 tys. zł. Wykonanie dezynfekcji obiektu po ustaniu funkcjonowania szpitala tymczasowego również kosztuje - 64,2 tys. zł.
W województwie lubuskim szpital tymczasowy utworzono w Wojewódzkim Szpitalu Klinicznym w Zielonej Górze. Dofinansowanie od wojewody wyniosło blisko 6 mln zł. W placówce docelowo miało znaleźć się 170 łóżek, w tym 25 miejsc z respiratorami.
Dodatkowo w sprawie wyposażenia szpitala tymczasowego w wyroby medyczne i inne urządzenia oraz środki ochrony indywidualnej ochrony podpisano umowę opiewającą na kwotę 23,4 mln zł.
W Łodzi szpital tymczasowy nie przyjął żadnego pacjenta. Został zorganizowany w hali Expo, obiekt wynajęto od 27 października 2020 r. do 30 kwietnia br. Koszty obejmujące zaprojektowanie, adaptację i tymczasową rozbudowę wyniosły łącznie 14,5 mln zł. Z kolei umowa najmu między wojewodą a Expo- Łódź (media i czynsz) to 3,3 mln zł (za 6 miesięcy).
W Krakowie szpital w Hali Expo nie został dotychczas uruchomiony jako miejsce leczenia chorych – jest szpitalem pasywnym i pozostaje w gotowości na przyjęcie pacjentów wymagających hospitalizacji. Aktualnie jest on częściowo wykorzystywany jako miejsce szczepień przeciw COVID-19 pracowników służby zdrowia. Mimo że nie jest wykorzystywany do leczenia pacjentów z koronawirusem, jego "gotowość" kosztuje. Najem hali Expo wyniósł blisko 6 mln zł. Prace adaptacyjne to 8,2 mln zł.
Punkt szczepień organizowany jest również w Hali Sportowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku. Utworzony tam szpital tymczasowy również nie przyjął żadnego pacjenta. Obiekt podobnie jak inne "pasywne" lokalizacje również sporo kosztuje.
"Zawarta została umowa w sprawie kosztów pasywnych "szpitala tymczasowego" obejmująca swoim zakresem budynek Hali Sportowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku na kwotę dofinansowania nie wyższą niż 219,6 tys. zł miesięcznie. Umowa obowiązuje do dnia rozpoczęcia przez Szpital udzielania świadczeń finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia, ale nie później niż do 30.04.2021 r. Koszty utrzymania zostały zabezpieczone przez Ministerstwo Zdrowia na kwotę 1,3 mln zł " - informuje w odpowiedzi wojewoda podlaski Bogdan Paszkowski.
Szpitale tymczasowe. Posłanka zwraca uwagę na jeden szczegół
Pytana o komentarz posłanka Hanna Gill-Piątek zwraca uwagę na ogromne pieniądze, które do tej pory wydano.
- Rozumiem walkę z pandemią, ale czy ten rząd nie potrafi załatwić nic bez szastania pieniędzmi? Kwoty wydatków na niektóre szpitale tymczasowe szokują. Takim symbolem tej rozrzutności jest oczywiście Stadion Narodowy, na który wydano ogromne środki, a służy głównie jako ścianka konferencyjna dla premiera Mateusza Morawieckiego i innych rządowych notabli - mówi Wirtualnej Polsce posłanka.
- Trudno pojąć, czemu różnice między województwami są aż stukrotne - za 400 tys. w Nidzicy, a w przypadku Śląska suma umów sięga 40 mln. To wszystko są pieniądze Polaków, a wydając nieswoje pieniądze powinno się oglądać wiele razy każdą złotówkę. Mamy brak dofinansowania na psychiatrię dziecięcą, na opiekę onkologiczną, ciągle nie ma waloryzacji środków na opiekę nad dzieckiem niepełnosprawnym. Mogę takie potrzeby wymieniać do jutra, a tu kasa sypie się szerokim gestem i oczywiście nie ma winnych tej rażącej niegospodarności. Nie lubię być Kasandrą, ale mówiłam na komisji finansów, że zgoda na wydatki w trybie z wolnej ręki to pewny przepis na nadużycia - ocenia Hanna Gill-Piątek.
Według informacji "Polityki Zdrowotnej" wszystkich szpitali tymczasowych postawiono w Polsce 39. Spośród nich aktywnych jest obecnie 17, a pasywnych 22. Najwięcej ma kosztować funkcjonowanie szpitala na Stadionie Narodowym. Zdaniem posłów opozycji - miesięcznie ok. 21,5 mln zł. Według przedstawicieli szpitala na Narodowym koszty są o wiele mniejsze i wynoszą ok. 3,59 mln zł.