Szpiegowska afera - Brytyjczyka porwał Iran?
Brytyjski specjalista komputerowy, Peter Moore, uprowadzony z siedziby irackiego ministerstwa finansów w 2007, został porwany przez irańskie służby specjalne. Wyniki rocznego dziennikarskiego śledztwa brytyjskiego "Guardiana" ujawniają jedną z największych szpiegowskich afer XXI wieku na Bliskim Wschodzie.
31.12.2009 | aktual.: 31.12.2009 16:15
Bagdad, 29 maja 2007, budynek ministerstwa finansów. Brytyjski specjalista komputerowy, pracujący nad systemem monitorującym przepływ funduszy pomocowych do Iraku, zostaje porwany wraz z czterema ochroniarzami. Porywacze poruszający się w pięciu Toyotach Land Crusier wyglądają na irackich agentów. Spokojnie przejeżdżają przez punkty kontrolne. Potem kierują się ku irańskiej granicy, by po kilku dniach opuścić Irak.
Porwany 37-letni informatyk opracowywał system, który miał śledzić, do kogo trafiają pieniądze przeznaczone na pomoc rozwojową dla Iraku. Pokaźne kwoty z ogólnej sumy 2 miliardów dolarów miały bowiem trafiać do organizacji terrorystycznych działających w Iraku, w tym do paramilitarnych bojówek szyickich, szkolonych przez Iran.
Peter Moore został wczoraj uwolniony po dwóch i pół roku gehenny. Jego czterech ochroniarzy zostało zabitych ich ciała przekazano wcześniej w tym roku w zamian za uwolnienie irackich więźniów. Oficjalnie Moora przetrzymywały irackie ugrupowania rebelianckie. Nieoficjalnie agenci irańskich służb specjalnych Quds, będących częścią Gwardii Rewolucyjnej.
Quds mają wspierać zagraniczne organizacje działające na korzyść Iranu, a także prowadzić operacje specjalne poza granicami Iranu. Podlegają bezpośrednio duchowemu przywódcy Iranu, którym obecnie jest ajatollah Ali Chamenei.
Głównodowodzący amerykańskich sił w Iraku, gen. David Petraeus stwierdził w wywiadzie dla BBC, że na 90% Moore przez jakiś czas był przetrzymywany w Iranie. Dziennikarzom „Guardiana” udało się dotrzeć do oficerów irańskich i irackich służb specjalnych a także do jednego z porywaczy, którzy potwierdzili te informacje. Potwierdzili również, że spektakularne porwanie zostało zaplanowane przez irańską służbę Quds.
Porwani Brytyjczycy według informacji jednego z porywaczy przetrzymywani byli w Iranie, nieopodal miasta Kom. Strzegący ich ludzie mieli mówić po arabsku, tak aby nie wzbudzać podejrzeń.
Zdaniem ekspertów, na których powołują się dziennikarze „Guardiana” tak spektakularnej akcji z pewnością nie mogli dokonać samodzielnie iraccy rebelianci.
Brytyjskie Foreign Office (ministerstwo spraw zagranicznychspraw zagranicznych)
stwierdziło, że nie ma dowodów, by zakładnicy byli przetrzymywani w Iranie. Przedstawiciele irackich władz odmawiali odpowiedzi na pytanie czy ich zdaniem Brytyjczycy przetrzymywani byli w Iranie.
Czterech ochroniarzy zostało zabitych. Ciała trzech z nich zwrócono. Peter Moore, najcenniejszy z zakładników, został wypuszczony po tym, jak z Irackiego więzienia zwolniono szyickiego duchownego, podejrzewanego o organizację zamachu na pięciu amerykańskich żołnierzy - Kaisa al-Khazali. Uwolnienie tego człowieka było od początku jednym z warunków oswobodzenia Moore’a.