Trwa ładowanie...
08-03-2010 15:15

Szokujący plakat z Hitlerem także w innych miastach?

Fundacja Pro prowadząca antyaborcyjną kampanię z użyciem plakatu, na którym widnieje Adolf Hitler, szuka kolejnych miejsc, w których mogłaby umieścić swoje billboardy. Organizatorzy akcji są zadowoleni z jej dotychczasowych efektów. Ostatnio billboard z Hitlerem pojawił się w Poznaniu. - W kampaniach społecznych stosowanie drastycznych środków wyrazu, mających szokować, skłaniać do litości czy współczucia, jest powszechnie stosowane. Inaczej jest w reklamach komercyjnych, gdzie tego typu oddziaływania nie są społecznie akceptowane – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Sławomir Wojtkowski, specjalista ds. reklamy z Warszawskiej Szkoły Reklamy.

Szokujący plakat z Hitlerem także w innych miastach?Źródło: PAP
d24oted
d24oted

Plakat z wizerunkiem Hitlera i rozszarpanych płodów umieszczony jest od kilku dni na jednym z prywatnych budynków w Poznaniu. Obok wielkiego zdjęcia kanclerza III Rzeszy widnieje napis: "Aborcja dla Polek. Wprowadzona przez Hitlera 9 marca 1943 r.".

- Billboard w Poznaniu będzie wisiał prawdopodobnie do połowy miesiąca. Szukamy następnych lokalizacji także w innych polskich miastach. Chcemy tę kampanię rozpropagować, by nikt nie mówił, że aborcja to mniejsze zło, albo że to jest wybór, bo to jest zabójstwo - powiedział członek rady Fundacji Pro Mariusz Dzierżawski.

Sławomir Wojtkowski, specjalista ds. reklamy, mówi w rozmowie z Wirtualną Polską, że ma ograniczone zaufanie co do skuteczności reklam społecznych w ogóle. - Myślę, że i tym razem będzie podobnie jak w innych wypadkach. Reklama „przekona” tylko już przekonanych, utwierdzi w poglądach te osoby, które są przeciwnikami aborcji. Bo osoby ją dopuszczające, uciekną od problemu i zamiast o przesłaniu przekazu, będą mówić o drastyczności zastosowanych środków wyrazu - tłumaczy ekspert.

Wojtkowski zauważa, że równie drastyczne reklamy społeczne były już wcześniej. Przypomina antynikotynową kampanię reklamową, w której pokazywano zniekształcone nowotworem płuca nieżyjącego palacza. - W kampanii Fundacji Pro nie ma żadnych oszustw. Bo prawdą jest, że to Hitler zainicjował w Polsce aborcję na życzenie czy z tzw. względów społecznych, a zdjęcia martwych płodów są dokumentacyjne. Trzeba się jednak zastanowić, czy w tej reklamie, podobnie jak w innych przekazach społecznych, cel powinien uświęcać środki – mówi ekspert. Tłumaczy jednak, że już nieraz podobne środki były w tego typu reklamach stosowane: - Czasem pokazuje się okaleczone, drastycznie pobite czy umierające osoby, w tym dzieci, żeby wzbudzając litość i współczucie, zebrać pieniądze na pomoc dla głodujących w Etiopii czy wesprzeć hospicjum. I są to działania raczej akceptowane.

d24oted

Wojtkowski przyznaje, że nie podoba mu się w reklamie zestawienie wizerunku Hitlera ze szczątkami płodów. – Moim zdaniem to pomysły na dwie różne kampanie. Lepiej, choćby ze względu na cel kampanii i klarowność jej przesłania, byłoby je oddzielić – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską ekspert.

Dzierżawski jest bardzo zadowolony z efektów, jakie kampania przyniosła do tej pory. - Mam wiele gratulacji z Polski i z całego świata. Wiele środowisk, które są stłamszone przez aborcjonistów, jest bardzo zadowolonych. To nasze zdjęcie jest już wykorzystywane na całym świecie. Będziemy kontynuować naszą akcję - stwierdził Dzierżawski.

- Oczywiście "media aborcyjne" zawsze będą pisać, że skandalem jest pokazywanie aborcji. Gdyby jednak te media miały olej w głowie, doszłyby do wniosku, że to aborcja jest skandalem, a nie jej pokazywanie - dodał.

Jak powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus, do tej pory prokuratura nie otrzymała zgłoszeń od osób, które poczuły się urażone plakatem lub uważają, iż zostały naruszone ich dobra.

d24oted

Wcześniejsze antyaborcyjne ekspozycje Fundacji Pro także budziły wiele kontrowersji. Wystawa o takiej tematyce została po raz pierwszy ustawiona w 2005 r. w Łodzi, potem m.in. w Lublinie, Białymstoku, Bielsku-Białej. Skargami na ekspozycję, której zarzucono drastyczność, kilkakrotnie zajmowały się sądy. Dotychczas wszystkie sprawy kończyły się odrzuceniem zarzutów.

W lipcu 2009 r. ekspozycja Fundacji Pro pojawiła się w pobliżu terenu, na którym w Kostrzynie nad Odrą odbywał się organizowany przez WOŚP festiwal Przystanek Woodstock. Jak twierdzi Pro, wystawa została wówczas częściowo zniszczona przez grupę "dobrze zorganizowanych, zamaskowanych osób", a następnego dnia, gdy wystawę zaczęto naprawiać, została zdemontowana i wywieziona przez osoby w koszulkach z emblematem Pokojowego Patrolu WOŚP.

Pod koniec lutego z apelem do polskich miast, by ograniczyły dostęp dzieci do antyaborcyjnej wystawy "Wybierz życie", wystąpili w liście otwartym m.in. Wisława Szymborska, Jerzy Owsiak, Jan Hartman i Tadeusz Bartoś.

d24oted
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d24oted
Więcej tematów