PolskaSzokujące rady, jak ratować Polskę

Szokujące rady, jak ratować Polskę

Nie pytaj co państwo może zrobić dla ciebie, zapytaj co ty możesz zrobić dla państwa - słynne zdanie prezydenta Johna F. Kennedy'ego (+46 l.) nasza władza przyswoiła sobie bardzo dobrze. Nawet aż za dobrze.

03.01.2012 | aktual.: 16.02.2012 11:51

Oczekuje wyrzeczeń i oszczędności od obywateli. Tyle, że w odróżnieniu od każdej innej władzy w cywilizowanym świecie – swoim obywatelom daje coraz mniej. W związku z tym pewne pomysły, jak sprawić, by władza była naprawdę zadowolona z Ciebie, obywatelu.

  • kupuj jak najwięcej legalnego alkoholu, papierosów i dużo podróżuj samochodem – od kiedy staniesz się pełnoletni możesz legalnie pić, palić, zrobić prawo jazdy i jeździć samochodem. Na tym wszystkim państwo zarabia miliardy, dzięki wysokiej akcyzie. Oczywiście nie wolno pić, a potem jechać – bo wypadki i ofiary to koszty państwa, któremu przecież mamy ulżyć, a nie dodawać kłopotów.
  • zrezygnuj z nauki jak najszybciej i idź do pracy – twoje kształcenie to koszty państwa. Sporo wydaje na nauczycieli, budynki szkolne, studia wyższe. A przecież nawet bez szkoły znajdziesz jakąś pracę. Oby tylko legalną! Tylko wtedy twój pracodawca jest zmuszony odprowadzać wszelkie składki i podatki do państwowej kasy.
  • nie rozliczaj się wspólnie z małżonkiem – o dziwo tego przywileju jeszcze nie zlikwidowano, ale korzystanie z niego zmniejsza wpływy z naszych podatków do budżetu. Ale nie o to przecież chodzi. Mamy pomagać, a nie czerpać korzyści. To znaczy czerpiemy korzyści z tego, że pomagamy, bo pomagając państwu – pomagamy sobie.
  • nie składaj wniosku o przyznanie becikowego – prędzej czy później doczekasz się potomstwa. Musisz, bo państwo to nie tylko dziś i jutro, ale to także przyszłość. Muszą rodzić się nowi obywatele, by jak najszybciej porzucili naukę, kupowali alkohol, papierosy itp. Ale pamiętaj! Po narodzinach dziecka nie składaj wniosku o becikowe, nawet jeśli jeszcze Ci się należy.
  • nie odliczaj ulgi na dziecko w PIT – to też przywilej coraz mniejszej grupy rodziców, ale ponad 1200 złotych rocznie na dziecko warto pozostawić państwu. W końcu grosz do grosza...
  • wykupuj leki bez refundacji od państwa – po co to całe zamieszanie z lista leków refundacyjnych? Przecież to kosztuje państwo miliardy. Jak Cię nie stać – nie wykupuj recepty wcale. A jak stać – płać 100 procent. Co dostajesz od państwa? Prawo do kupienia leku. Mało?
  • wykup sobie prywatną opiekę lekarską – narzekasz na publiczną służbę zdrowia? A ona tyle kosztuje państwo. Jest pomysł, jak mu ulżyć – uciułaj trochę pieniędzy i wykup abonament w prywatnej lecznicy
  • zrezygnuj z pracy na kilka miesięcy przed emeryturą – jeśli jakimś cudem uda Ci się dotrwać do wieku emerytalnego, to na kilka miesięcy przed osiągnięciem wieku emerytalnego zrezygnuj z pracy. Dzięki temu stracisz prawo do zasiłku pogrzebowego. To kilka tysięcy złotych więcej w kasie państwa.
  • nie składaj wniosku o naliczenie emerytury – ostatni, decydujący akord. Najlepszy gest to zrezygnować z pobierania emerytury. Dzięki poprzednim krokom szybko umrzesz. Spisz testament, w którym nakażesz rodzinie pochowanie Cię za własne pieniądze. Państwo nie wyda wtedy ani grosza. Umrzesz tak jak żyłeś – dla dobra kraju.

Polecamy w wydaniu internetowym fakt.pl:
Premier porzucił orzełka!

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (436)