Alarmujące słowa Miedwiediewa. "Nie ma odwrotu"
Były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew opublikował kolejny wpis na Telegramie. To seria gróźb wobec Zachodu. Deklaruje też wprost, że zajmowane przez Moskwę tereny - po referendach - zostaną włączone do Rosji. Pisze też o generalskich "idiotach" NATO.
22.09.2022 | aktual.: 22.09.2022 13:35
Dmitrij Miedwiediew publikuje swoje wpisy na Telegramie, które zazwyczaj mają charakter gróźb. Podobnie było tym razem. Były prezydent Rosji i stały poplecznik polityki Putina przywołał we wpisie decyzje Naczelnego Dowództwa. To trzy punkty dotyczące trwającej wojny w Ukrainie.
Miedwiediew mówi wprost o aneksji
W pierwszym punkcie Miedwiediew pisze wprost, że okupowane tereny, na których zostaną przeprowadzone "referenda", zostaną włączone do Rosji. W drugim punkcie podkreśla, że takie tereny będą objęte szczególną ochroną przez tamtejszą armię.
Trzeci punkt wart jest pełnego cytatu. - Rosja poinformowała, że do takiej obrony może wykorzystać nie tylko zdolności mobilizacyjne, ale także każdą rosyjską broń, w tym strategiczną broń jądrową i broń opartą na nowych technologiach - napisał Miedwiediew.
Zobacz także
"Nie ma odwrotu"
Polityk odniósł się także do słów amerykańskiego generała Bena Hodgesa, który wskazywał, co zrobią Amerykanie w razie użycia przez Moskwę broni jądrowej. Nazywa dowódcę "idiotą z odznakami generalskimi". Podkreśla jednocześnie, że Moskwa jest w stanie szybciej zareagować niż Zachód, uderzając w cele w Europie i USA.
Miedwiediew swoją tyradę kończy słowami: - Zachodni establishment, wszyscy obywatele państw NATO, muszą zrozumieć, że Rosja wybrała własną drogę. Nie ma odwrotu.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Źródło: Telegram
Zobacz też: Weteran o groźbie Putina: Pierwszy krok do konfliktu światowego