Australia. Szok w supermarkecie. Między przyprawami czekała ją niespodzianka
Aż trzy metry mierzył wąż, który pojawił się w jednym z supermarketów. Zwierzę prześlizgiwało się między półkami z przyprawami. Sytuacja miała miejsce w Australii.
19.08.2021 09:28
Do niebezpiecznego spotkania z trzymetrowym wężem doszło w Sydney w Australii. Helainy Alati robiła zakupy w supermarkecie, gdy nagle w alejce z przyprawami zauważyła olbrzymiego gada.
Australia. Wielki wąż w supermarkecie
- W ogóle się nie przestraszyłam. Nie wyglądał na agresywnego - powiedziała mieszkanka Australii w rozmowie ze stacją CNN.
Jak się okazało, spotkanie z wężem w supermarkecie dla kobiety nie było żadnym zaskoczeniem, ani większym wyzwaniem. Helainy Alati na co dzień jest treserką węży.
- Od razu rozpoznałam pytona diamentowego, więc wiedziałam, że nie jest jadowity - przyznała obywatelka Australii.
Wąż w Australii. W sklepie spotkał treserkę węży
Kobieta natychmiast porzuciła zakupy i ruszyła do domu - nie z powodu paniki, lecz po specjalny worek, do którego miał trafić trzymetrowy pyton diamentowy. Po powrocie do supermarketu Helainy schwytała węża. Nie miała z tym większych problemów, ponieważ już wcześniej pracownicy sklepu zamknęli dla klientów alejkę z przyprawami.
- Złapanie go nie było trudne. Tak zwykle jest z pytonami diamentowymi. W skrócie trzymałam przed nim worek, dotknęłam jego ogona, a on sam wykonał całą pracę - podkreśliła Helainy Alati w rozmowie z amerykańską stacją telewizyjną.
Jak dodała treserka węży, schwytanego w worek pytona diamentowego wyniosła ze sklepu, a następnie wsiadła w samochód i ruszyła daleko poza granice miasta, gdzie nie mieszkają żadni ludzie, by zwierzę mogło wrócić do swojego naturalnego środowiska.
Źródło: CNN