Szmajdziński skorzysta na wojnie w SLD?
To wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński jest nadzieją działaczy Sojuszu niezadowolonych z rywalizacji młodych liderów - podaje "Gazeta Wyborcza".
Wciąż nierozstrzygnięty pozostaje spór Grzegorza Napieralskiego z Wojciechem Olejniczakiem o to, który z nich powinien być szefem klubu parlamentarnego. - Chcemy uniknąć medialnego show ze skłóconym Sojuszem w roli głównej. Dlatego nie zbieramy podpisów pod wnioskiem o odwołanie Olejniczaka - mówi współpracownik Napieralskiego.
Wewnątrzpartyjne zapasy źle znoszą terenowi działacze SLD. Niektórzy zaczynają się rozglądać za nowym liderem.
- Na majowym kongresie partii - opowiada pozaparlamentarny polityk Sojuszu. - Olejniczaka poparły znane nazwiska, a Napieralskiego powiaty. Po zwycięstwie zaczął on ściągać z terenu 20- i 30-latków. Część starszych czuje się więc sfrustrowana. I zaczynają tęsknić za "kimś trzecim". Kimś, kto zakończy spór Napieralski - Olejniczak, a jednocześnie zapewni bardziej rozważne przywództwo.
Zdaniem kilku rozmówców "Gazety Wyborczej" tym trzecim zaczyna być Jerzy Szmajdziński.