PolskaSzmajdziński: oficer podejrzany o szpiegostwo nie działał długo

Szmajdziński: oficer podejrzany o szpiegostwo nie działał długo

Działalność młodszego oficera, aresztowanego pod zarzutem szpiegostwa, nie trwała długo - poinformował szef MON Jerzy Szmajdziński, powołując się na oceny Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Wojskowych Służb Informacyjnych.

31.12.2003 | aktual.: 31.12.2003 11:13

Zapytany o komentarz do wypowiedzi sugerujących, że działalność aresztowanego oficera mogła wynikać ze spraw sprzed 1989 r., Szmajdziński zapewnił, że nie było takiego związku.

Na pytanie, czy działalność oficera dotyczyła kierunku wschodniego, czy zachodniego, minister powtórzył tylko, że nie wiązała się z żadnym państwem NATO.

Poproszony o komentarz do twierdzeń środowej prasy, że oficer przekazywał plany rozmieszczenia w Polsce baz NATO, minister odparł, że na razie nie ma takich planów. Zaprzeczył też, by sprawa wiązała się z zagrożeniami terrorystycznymi.

"Po to są służby kontrwywiadowcze, żeby takie przypadki znajdować" - tak Szmajdziński odpowiedział na pytanie, czy zaskoczyło go zdemaskowanie oficera. "To się niestety, zdarza" - dodał.

Prowadząca śledztwo Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie udziela żadnych informacji o aresztowanym oficerze, nawet takich, jak inicjały czy stopień wojskowy. "Z naszego punktu widzenia są to okoliczności, których nie chcemy ujawniać" - powiedział ppłk Jerzy Kwieciński z tej prokuratury.

Szmajdziński przyznał tymczasem, że chodzi o "młodszego oficera" (czyli podporucznika, porucznika lub kapitana).

Kwieciński poinformował, że po zakończeniu śledztwa prokuratura poinformuje o - prawdopodobnym według niego już obecnie - skierowaniu aktu oskarżenia do sądu. Do tego czasu nie będzie zaś udzielać informacji o tym tajnym śledztwie. Zgodnie z prawem, w sprawach o szpiegostwo śledztwo i proces są tajne.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)