Szmajdziński: decyzja Sejmu bez niespodzianki
Niespodzianki nie było, wynik głosowania nad wnioskiem o samorozwiązanie Sejmu był zgodny z wcześniejszymi deklaracjami - tak szef klubu SLD Jerzy Szmajdziński skomentował decyzję Sejmu. Posłowie zdecydowali, że wyborów w maju nie będzie.
06.04.2006 | aktual.: 06.04.2006 18:45
Za skróceniem kadencji Sejmu i przeprowadzeniem wyborów w maju głosowali - zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami - jedynie posłowie PiS i SLD. Nie mieli jednak wystarczającej większości głosów do podjęcia takie decyzji.
W sumie kontynuujemy stan destabilizacji, chaosu. Kłopoty są wpisane w tę kadencję Sejmu - powiedział Szmajdziński.
Polityk SLD przewiduje, że "tak jak od początku kadencji, tak i teraz wszystko leży w rękach Jarosława Kaczyńskiego".
Jeśli zdecyduje się na koalicję z Andrzejem Lepperem, to będzie taka koalicja, a jeśli uzna, że to będzie zbyt duże obciążenie dla PiS, to rząd będzie dryfował do czasu rozstrzygnięcia spraw budżetowych (budżetu na 2007 rok) - uważa Szmajdziński.
Wniosek o skrócenie kadencji Sejmu poparło 206 posłów, przeciw było 236, a wstrzymało się 6. Aby doszło do skrócenia kadencji Sejmu wniosek musiałoby poprzeć co najmniej 307 posłów.