Szkoły integracyjne szansą dla dzieci niepełnosprawnych
W sobotę przypada Światowy Dzień Osób Niepełnosprawnych. Jak podkreślają pedagodzy, szansą na przełamanie barier edukacyjnych dla osób niepełnosprawnych jest rozwój szkolnictwa integracyjnego.
03.12.2005 08:55
Integracyjny system kształcenia polega na umożliwieniu dzieciom i młodzieży niepełnosprawnej normalnego dorastania i nauki w gronie w pełni sprawnych rówieśników. W Europie przedszkola, szkoły podstawowe, a później gimnazja integracyjne bądź z oddziałami integracyjnymi powstały już w latach 60., a w Polsce podobne szkoły dopiero w latach 90.
Zgodnie z prawem, liczba uczniów w klasie szkoły integracyjnej nie powinna przekraczać 20 uczniów, a liczba uczniów z niepełnosprawnością w takiej klasie - nie może być większa od pięciu - wyjaśniła Ewa Kozłowska z Centrum Metodycznego Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej. W każdej klasie zajęcia powinny być prowadzone przez dwie osoby: nauczyciela i pedagoga wspierającego.
Jak podkreśliła pedagog szkolny Małgorzata Miller, w placówkach integracyjnych dzieci sprawne przyzwyczajają się do naturalnego przebywania ze swoimi nie w pełni sprawnymi kolegami. Dziecko sprawne w takiej szkole uczy się pomagać innym w zwykłych codziennych sytuacjach - wyjaśniła Miller.
Jak dodała, rodzice dzieci sprawnych czasem obawiają się wysłać je do szkoły integracyjnej, bo myślą, że jest w nich niższy niż w "zwykłych" szkołach poziom nauki. To jednak nieprawda - poziom nauki ucznia szkoły integracyjnej jest dostosowany do jego indywidualnych możliwości i tempa przyswajania wiedzy - zaznaczyła Miller.
Sprawni uczniowie szkół z klasami integracyjnymi nabywają dzięki niepełnosprawnym kolegom cenne umiejętności, takie jak np. posługiwanie się językiem migowym. Zaczęłam uczyć się "migać" trzy lata temu, żeby być aktorką w naszym szkolnym teatrze. Bardzo mi się to podoba - czasem nawet plotkujemy na "migi" z koleżankami, mimo że obie nie mamy problemu z mówieniem - powiedziała Kasia z 6. klasy podstawówki Zespołu Szkół nr 56 w Warszawie.
Wciąż jednak tylko co piąty uczeń niepełnosprawny korzysta z tej formy edukacji. Pozostali nadal uczęszczają do szkół specjalnych - przeznaczonych tylko dla dzieci niepełnosprawnych - lub ogólnodostępnych, w których często nie poświęca się uczniom niepełnosprawnym dostatecznej uwagi.
Trudna sytuacja dotyczy zwłaszcza mniejszych miejscowości. 21- letni Darek z Mysłowic, chory na porażenie mózgowe, nie mógł chodzić do szkoły podstawowej, gdyż w okolicy nie było szkoły dostosowanej do potrzeb niepełnosprawnych ruchowo. Darek pobierał więc indywidualne lekcje w domu.
W szkole średniej było nieco lepiej - dyrekcja zgodziła się przyjąć mnie i koleżankę na zajęcia w szkole. Nie uczyłem się więc sam, tylko we dwójkę, ale przez całe liceum brakowało mi kontaktu z kolegami - wyjaśnił.
Według danych Centrum Metodycznego Pomocy Psychologiczno- Pedagogicznej (CMPPM) od kilku lat stale wzrasta liczba oświatowych placówek integracyjnych (przedszkoli i szkół podstawowych, gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych) - w tym roku jest ich 1500, czyli o ponad 200 więcej niż w ubiegłym.