Szklane domy za baraki
5,3 miliona złotych na modernizację dostanie
Wojewódzki Szpital Dziecięcy w Bydgoszczy. Pieniądze będą
przeznaczone na pierwszy etap rozbudowy i unowocześnienia
placówki.
Bydgoski szpital dziecięcy jest jedną z najsłabiej dofinansowanych
przez Urząd Marszałkowski (właściciela) placówek w regionie -
pisze "Gazeta Pomorska".
15.06.2005 | aktual.: 15.06.2005 07:16
Przez wiele lat niewielkie fundusze z urzędu wystarczały jedynie na doraźne remonty. Część szpitalnych budynków popada więc w ruinę. To wszystko ma się zmienić. Nie tylko z powodu dobrej woli Urzędu Marszałkowskiego. 1 lipca najprawdopodobniej wejdzie w życie rozporządzenie Ministra Zdrowia, które nakłada na zakłady opieki zdrowotnej obowiązek dostosowania placówek do standardów europejskich - podaje dziennik.
Muszą one również w ciągu pół roku opracować plan przystosowawczy i zrealizować go najpóźniej w ciągu sześciu lat. Na dostosowanie szpitala dziecięcego potrzeba około 40 milionów złotych. Należy wybudować połączenia między istniejącymi budynkami. Niektóre baraki zburzyć, a wybudować nowoczesne pawilony. W pierwszym etapie planuje się przebudowanie izby przyjęć, rozbudowę oddziału intensywnej terapii i stworzenie bloku zabiegowego. Będzie na to potrzeba około 6 mln złotych - informuje "Gazeta Pomorska".
Dziś sytuacja jest dramatyczna. Sanepid w każdej chwili może wyłączyć izbę przyjęć, gdyż nie spełnia ona praktycznie żadnych norm. Jest jednak nadzieja, że coś się zmieni. Komisja zdrowia sejmiku wystąpiła do zarządu województwa o 5,3 mln złotych dla szpitala dziecięcego. Pieniądze mają trafić do placówki w dwóch transzach: milion złotych w tym i 4,3 mln w przyszłym roku - czytamy w dzienniku.
Pieniądze te były początkowo przeznaczone na bieżące potrzeby szpitala, np. łatanie dachów. Jednak ustalono, że szpital może wydać je na pierwszy etap modernizacji. Wicemarszałek obiecał też, że część następnej transzy pieniędzy z Unii Europejskiej (na lata 2007-2012) będzie również przeznaczona dla Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy - podaje "Gazeta Pomorska". (PAP)