Sześcioro lublinian sfałszowało dyplomy rosyjskiej uczelni
O udział w sfałszowaniu dyplomu rosyjskiej
wyższej uczelni krakowska prokuratura apelacyjna oskarżyła sześć
osób z Lublina - poinformowała prok. Ida Marcinkiewicz-Baca.
29.12.2006 | aktual.: 29.12.2006 17:59
Sprawa związana jest z zamówieniem, złożonym przez Iwonę W., która chciała udokumentować swoje wyższe wykształcenie i potrzebowała do tego świadectwa wyższej uczelni z Rosji. Złożone przez nią zamówienie zrealizował Jerzy K. - osoba znana lubelskim organom ścigania i wielokrotnie karana głównie za fałszowanie dokumentów. Jerzy K. wykonał stosowny blankiet i przekazał go Iwonie W. dzięki pośrednictwu czterech kolejnych osób, oskarżonych obecnie o udzielenie pomocy w przestępstwie. Ostatnim pośrednikiem był mąż Iwony W., były dyrektor urzędu celnego.
Zainteresowana wyższym wykształceniem kobieta sama naniosła odpowiedni wpis w języku rosyjskim na dostarczonym jej blankiecie, potwierdzający uzyskanie wykształcenia, a następnie posłużyła się nim w pracy.
Oskarżona o fałszerstwo Iwona W. przyznała się do winy i odmówiła złożenia wyjaśnień, podobnie jak jej mąż, oskarżony o pomocnictwo w fałszerstwie.
Pozostali oskarżeni nie przyznali się do winy i skorzystali z prawa do odmowy wyjaśnień. Wszystkim grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Sprawa fałszerstwa wyłoniła się w toku większej sprawy prowadzonej w prokuraturze w Lublinie i została wyłączona do odrębnego prowadzenia jako jeden z wielu wątków poruszonych w zeznaniach świadka koronnego. Akt oskarżenia przekazano do sądu rejonowego w Lublinie.