Szefowa Secret Service podała się do dymisji
Szefowa amerykańskiej Secret Service Julia Pierson podała się do dymisji po niedawnych incydentach; o jej ustąpieniu poinformował minister bezpieczeństwa USA Jeh Johnson.
01.10.2014 | aktual.: 01.10.2014 23:33
Dzień wcześniej Julia Pierson wzięła na siebie pełną odpowiedzialność za niedawne wtargnięcie do Białego Domu uzbrojonego w nóż intruza i obiecywała, że taki incydent już nigdy się nie powtórzy.
Tymczasowym dyrektorem Secret Service został weteran tej służby Joseph Clancy - poinformował Johnson.
Rzecznik Białego Domu Josh Earnest powiedział, że prezydent Barack Obama uznał, iż w Secret Service potrzebne jest nowe kierownictwo. Poinformował zarazem, że Obama zatelefonował do dotychczasowej szefowej Secret Service Julii Pierson, by wyrazić jej wdzięczność za długie lata służby.
Pierson, która pozostawała na obecnym stanowisku od marca 2013 r., była coraz częściej atakowana przez kongresmenów, którzy domagali się jej ustąpienia po incydencie z 19 września br. kiedy - jak się okazało - uzbrojony w nóż weteran wojny w Iraku pokonał parkan otaczający Biały Dom i wbiegł daleko na trawnik przed rezydencją prezydenta USA, zanim został zatrzymany.
Później Secret Service, służba odpowiedzialna za bezpieczeństwo prezydenta USA, zaliczyła kolejną wpadkę. Podczas wizyty Baracka Obamy w Atlancie do windy wsiadł z nim uzbrojony mężczyzna, w przeszłości trzykrotnie karany za napaść.
Mężczyzna, który okazał się zatrudnionym przez prywatną firmę ochroniarzem, wsiadł do windy wraz z Obamą i agentami Secret Service. Wzbudził podejrzenia, gdy "zaczął się dziwnie zachowywać" i mimo napominań agentów cały czas nagrywał prezydenta kamerą w swoim telefonie komórkowym.
Podczas późniejszych przesłuchań w Kongresie Pierson wypadła nieprzekonywająco i nie zyskała zaufania kongresmenów. We wtorek Pierson wzięła "pełną odpowiedzialność" za zaniedbania w dziedzinie bezpieczeństwa głowy państwa i złożyła rezygnację na ręce Johnsona, który ją przyjął.
O jej tymczasowym następcy Josephu Clancym niewiele wiadomo poza tym, że jest weteranem Secret Service i emerytowanym szefem wydziału ds. ochrony prezydenta. Poza zdymisjonowaniem Pierson, Johnson zarządził niezależną analizę działalności Secret Service.