Szef wywiadu Al‑Kaidy prawdopodobnie żyje
Bojownik Al-Kaidy zabity podczas 12-dniowej operacji na
granicy Pakistanu z Afganistanem nie był - jak informowano w
poniedziałek - szefem wywiadu całej Al-Kaidy, tylko lokalnym
liderem odpowiedzialnym za działalność wywiadowczą - poinformowało wojsko pakistańskie.
Generał Shaukat Sultan zidentyfikował w poniedziałek zabitego szefa wywiadu Al-Kaidy jako "Mr. Abdullaha"; nie podał jego pełnego nazwiska, narodowości ani okoliczności śmierci.
Według agencji Associated Press, powołującej się na źródła w wywiadzie pakistańskim, ciała "Mr. Abdullaha" nie znaleziono, chociaż z podsłuchu radiowego wynika, że podczas 12-dniowej operacji w Południowym Waziristanie zginął szef wywiadu Al-Kaidy, Abdullah Ahmed Abdullah, a jego śmierć wywołała wielkie zaniepokojenie w łonie Al-Kaidy.
AP przypomina, że Abdullah Ahmed Abdullah, posiadacz egipskiego paszportu, jest ścigany w związku z zamachami z 1998 roku na ambasady USA w Tanzanii i Kenii. Jego nazwisko znajduje się na liście najbardziej poszukiwanych terrorystów.
Podczas operacji na granicy z Afganistanem przeciwko talibom i bojownikom Al-Kaidy wojsko zabiło 63 osoby i schwytało 166, w tym 73 cudzoziemców. AP podała, że według służb bezpieczeństwa wśród zabitych są Afgańczycy, Ujgurzy, Czeczeni, Uzbecy i Arabowie. Reuters pisze, że w walkach, które rozpoczęły się 16 marca, zginęło też ok. 50 żołnierzy pakistańskich z 7,5 tys. biorących udział w operacji.