PolskaSzef NFZ: na razie nie odwołam swojego zastępcy

Szef NFZ: na razie nie odwołam swojego zastępcy

Prezes Narodowego Funduszu Zdrowia Jerzy
Miller oświadczył, że na obecnym etapie postępowania prokuratury
wobec jego zastępcy Michała Kamińskiego nie widzi powodów do
odwołania wiceprezesa ze stanowiska.

Szef NFZ: na razie nie odwołam swojego zastępcy
Źródło zdjęć: © PAP

07.10.2005 | aktual.: 07.10.2005 14:54

Nie chcę żyć w kraju, w którym feruje się wyroki przed zakończeniem postępowania - powiedział szef NFZ podczas konferencji prasowej. Jak dodał, nie może odwoływać zaangażowanego i sumiennego pracownika na podstawie zarzutów dotyczących zjedzenia obiadu za niespełna 700 zł.

Warszawska prokuratura postawiła wiceprezesowi Narodowego Funduszu Zdrowia cztery zarzuty i wystąpiła o jego aresztowanie. Zarzuty dotyczą nakłaniania przez niego byłego dyrektora warszawskiego biura firmy farmaceutycznej Jelfa SA Pawła R. do działania na szkodę tej spółki, przyjęcia korzyści osobistej i korzyści majątkowej oraz nakłaniania do składania nieprawdziwych zeznań.

Paweł R. miał - zdaniem prokuratury - dopuścić się poświadczenia nieprawdy w fakturach i tym samym oszustwa na kwotę 680 zł na szkodę spółki. Tyle miały kosztować imieniny wiceprezesa NFZ, który miał namawiać R. do opłacenia rachunku.

Sprawa dotyczy relacji pomiędzy trzema panami, którzy się spotykali nie wiem, ile razy. Jako pracodawca nie czuję się upoważniony do zadawania mojemu podwładnemu o to pytań. Sprawy osobiste mojego podwładnego mnie nie interesują - powiedział Miller. Dodał, że miałby "inne poglądy", gdyby sprawa dotyczyła milionów złotych Funduszu.

Prezes powiedział, że Kamiński nie jest członkiem zespołu, który doradza ministrowi zdrowia w sprawach refundacji leków, a jedynie przełożonym jednego z członków tego zespołu. Potwierdził, że Kamiński był autorem wielu wystąpień w sprawach dotyczących m.in. leków, ale wszystkie te wystąpienia podpisywał prezes. A mam zasadę, że zawsze czytam to, co podpisuję - dodał Miller.

Kamiński do Funduszu trafił w marcu 2004 roku z Ministerstwa Zdrowia. W resorcie najpierw był wicedyrektorem departamentu zajmującego się ubezpieczeniem zdrowotnym, a następnie doradcą ministra zdrowia Leszka Sikorskiego.

Jako doradca zajmował się kwestiami ubezpieczenia zdrowotnego, doradzał przy tworzeniu projektu nowej ustawy zdrowotnej po wyroku Trybunału Konstytucyjnego i opracował koncepcję Agencji Oceny Technologii Medycznych - powiedział Sikorski.

Wyrok TK uchylił poprzednią ustawę zdrowotną - o powszechnym ubezpieczeniu w Narodowym Funduszu Zdrowia. Prace nad projektem nowej ustawy rozpoczął Sikorski, a zakończył obecny minister Marek Balicki. W toku prac parlamentarnych wykreślono z projektu rozdział dotyczący Agencji, która miała opracować standardy świadczeń medycznych. Przed podjęciem pracy w ministerstwie, Kamiński był zatrudniony w Urzędzie Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych, nadzorującym kasy chorych.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)