Szef NATO: użycie siły przez Rosję przeciwko Ukrainie będzie miało konsekwencje
Władze Ukrainy informowały o koncentracji ok. 90 tys. rosyjskich żołnierzy w pobliżu granicy obu państw. Według danych wywiadu może dojść do ponownej rosyjskiej inwazji na Ukrainę tej zimy. - Użycie siły przez Rosję przeciwko Ukrainie pociągnie za sobą konsekwencje - zapowiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
26.11.2021 22:46
- To już drugi raz w tym roku, kiedy Rosja gromadzi ogromną liczbę swoich wojsk w regionie - zauważył Stoltenberg przed spotkaniem z ministrami spraw zagranicznych 30 państw członkowskich NATO, które rozpocznie się 30 listopada na Łotwie. Wskazał przy tym na obecność czołgów, artylerii, oddziałów pancernych, dronów, sprzętu umożliwiającego prowadzenie walki radioelektronicznej oraz gotowych do działań zbrojnych żołnierzy.
- Koncentracja wojsk jest bezpodstawna i trudna do wyjaśnienia. Prowadzi do napięć i niesie ryzyko popełnienia błędu. Intencje Rosji są niejasne, a mamy przecież do czynienia z państwem, które już wcześniej zaatakowało Ukrainę - dodał sekretarz generalny NATO.
Odnosząc się do rozmieszczenia rosyjskich wojsk w pobliżu ukraińskiej granicy, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że jego kraj "znajduje się w stanie wojny od ośmiu lat".
- Jeśli chodzi o wtargnięcie na szeroką skalę bądź kontynuację eskalacji ze strony Rosji czy wspieranych przez nią bojowników, to uważam, że może do tego dojść każdego dnia - dodał.
Zełenski poinformował w piątek o odkryciu przez ukraiński wywiad rosyjskiego planu przeprowadzenia na Ukrainie zamachu stanu. - Posiadamy nagrania, na których "z przedstawicielami z Rosji" omawiany jest udział Rinata Achmetowa w zamachu stanu na Ukrainie - dodał. Achmetow to ukraiński oligarcha związany z Donbasem.
- Wciągają go w wojnę przeciwko państwu ukraińskiemu - podkreślił Zełenski. Ocenił, że Achmetowa "wciąga w to" jego otoczenie.
Achmetow i rosyjski rząd zaprzeczają tym zarzutom.
W sprawę zaangażowała się administracja Stanów Zjednoczonych. Doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Jake Sullivan odbył w piątek rozmowę z szefem biura prezydenta Ukrainy Andrijem Jermakiem, podczas której obaj zgodzili się, że "wszystkie strony" powinny podjąć wysiłki w celu deeskalacji napięć.