Trwa ładowanie...
22-08-2013 12:39

Szef MSZ Turcji: w Syrii przekroczono już wszelkie "czerwone linie"

Szef tureckiej dyplomacji Ahmet Davutoglu powiedział w Berlinie, że w Syrii przekroczono już wszelkie "czerwone linie". Skrytykował też bezczynność świata po oskarżeniu przez syryjską opozycję władz w Damaszku o atak z użyciem broni chemicznej.

Szef MSZ Turcji: w Syrii przekroczono już wszelkie "czerwone linie"Źródło: AFP, fot: Shaam News Network
d2zc71o
d2zc71o

- Wszelkie "czerwone linie" zostały przekroczone, lecz Rada Bezpieczeństwa ONZ w dalszym ciągu nie jest w stanie podjąć decyzji. To obowiązek wszystkich, którzy wciąż wytyczają "czerwone linie" i nas wszystkich - oświadczył minister spraw zagranicznych Turcji, który rozmawiał z szefem niemieckiej dyplomacji Guido Westerwellem.

Określenia "czerwona linia" w kontekście trwającego od marca 2011 roku konfliktu w Syrii użył prezydent USA Barack Obama. Za jej przekroczenie miano uznać użycie przez reżim w Syrii broni chemicznej lub przekazanie tej broni grupom terrorystycznym, po czym Zachód miał rozważyć interwencję militarną w Syrii.

Minister Westerwelle zaapelował do syryjskich władz, by zagwarantowały ekspertom ONZ możliwość zbadania doniesień syryjskiej opozycji o ataku chemicznym na ludność cywilną, w którym w środę pod Damaszkiem miało zginąć do 1300 osób.

- Jesteśmy bardzo zaniepokojeni doniesieniami o użyciu w pobliżu Damaszku trującego gazu - powiedział Westerwelle na wspólnej z Davutoglu konferencji prasowej. Zaapelował o jak najszybsze wyjaśnienie tej sprawy i o umożliwienie zrobienia tego przebywającym w Syrii ekspertom od broni chemicznej.

d2zc71o

Rada Bezpieczeństwa ONZ omawiała atak na przedmieściach Damaszku na posiedzeniu zwołanym pilnie w środę wieczorem czasu polskiego. Wyraziła "głębokie zaniepokojenie" doniesieniami o ataku i oświadczyła, że sprawę należy wyjaśnić. Nie zażądała jednak przeprowadzenia śledztwa przez inspektorów ONZ, którzy obecnie przebywają w Syrii.


Wojna domowa w Syrii rozpoczęła się w marcu 2011 roku, gdy władze krwawo stłumiły pokojowe, wielotysięczne demonstracje inspirowane wydarzeniami Arabskiej Wiosny. Front tego konfliktu przebiega wzdłuż podziałów religijnych. Za broń chwycili stanowiący prawie trzy czwarte syryjskiego społeczeństwa muzułmanie sunnicy - ich rebelia skierowana jest przeciwko Alawitom, odłamowi szyizmu, stanowiącym 10 proc. obywateli. To właśnie przedstawiciele tej mniejszości, z klanem Asadów na czele, zajmują najwyższe stanowiska w państwie i armii, twardą ręką rządząc krajem.

d2zc71o
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2zc71o
Więcej tematów