Szef MSWiA powołał zespół, który zaopiniuje kandydatów na wojewodów
Szef MSWiA Ludwik Dorn powołał zespół, który zajmie się opiniowaniem kandydatów na wojewodów i wicewojewodów.
W skład zespołu wchodzą: dyrektor Krajowej Szkoły Administracji Publicznej Maria Gintowt-Jankowicz, prezes Transparency International Polska Magdalena Brennek, zastępca dyrektora Urzędu Służby Cywilnej Robert Bartold i prof. Witold Kieżun z Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania.
Według ubiegłotygodniowej zapowiedzi premiera Kazimierza Marcinkiewicza, nowi wojewodowie i ich zastępcy zostaną powołani w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Kierujący pracami zespołu wiceminister SWiA Arkadiusz Czartoryski powiedział dziennikarzom, że kandydatury będzie przedstawiał do zaopiniowania szef MSWiA, który następnie będzie decydował o tym, kto zostanie powołany na stanowisko wojewody. Zapytany, na ile wobec tego istotna będzie dla ministra spraw wewnętrznych i administracji opinia zespołu, Czartoryski odpowiedział, że "życie to zweryfikuje".
Naprawdę i ze strony pana premiera, i ministra spraw wewnętrznych i administracji jest bardzo dużo woli, aby pokazać, że jest wyraźna zmiana w sposobie powoływania wojewodów. Pierwsze nominacje pokażą, czy ten zespół ma wpływ na to, kto będzie wojewodą. Jestem przekonany, że tak - dodał.
Według wiceszefa MSWiA, kandydatów przedstawionych zespołowi będzie na pewno więcej niż stanowisk wojewodów. Zespół będzie więc - dodał Czartoryski - naprawdę opiniował, a nie tylko zatwierdzał to, co minister spraw wewnętrznych i administracji "uzna za stosowne".
Czartoryski powiedział, że zespół dopiero wypracuje kryteria, według których będzie oceniał i opiniował kandydatów na wojewodów. Jednak - dodał - ważne jest, by nowi wojewodowie patrzyli na administrację "w sposób oszczędny i powściągliwy".
W Polsce administracja jest nadmiernie rozbudowana i chcemy, aby także wojewoda wykonywał swoje zadania zbytnio nie obciążając kasy państwa. Czeka nas wiele zmian w administracji właśnie pod kątem bardzo wyraźnej oszczędności - powiedział Czartoryski.