ŚwiatSzef kontrwywiadu Hans-Georg Massen: w Niemczech jest 1600 islamskich terrorystów

Szef kontrwywiadu Hans-Georg Massen: w Niemczech jest 1600 islamskich terrorystów

W Niemczech przebywa obecnie 1600 osób zaliczanych przez kontrwywiad do środowiska islamistyczno-terrorystycznego - powiedział szef Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV) Hans-Georg Massen podczas międzynarodowego kongresu policji w Berlinie. Zdaniem Maassena, obywatele Niemiec muszą zrozumieć, że "przestaliśmy żyć w normalnych czasach".

Szef kontrwywiadu Hans-Georg Massen: w Niemczech jest 1600 islamskich terrorystów
Źródło zdjęć: © PAP | Holger Hollemann

22.02.2017 | aktual.: 22.02.2017 16:45

W Niemczech, pod koniec zeszłego roku liczbę islamistów stanowiących potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa szacowano na 1200. Z danych BfV wynika, że 570 z nich jest zdolnych do dokonania zamachu terrorystycznego.

Konkretne informacje o przygotowywanych zamachach

Hans-Georg Maassen zaznaczył, że jego służby otrzymują codziennie dwie, a czasami nawet cztery konkretne informacje o przygotowywanych zamachach. Tylko przez telefon alarmowy w zeszłym roku wpłynęły 1104 takie informacje. W 2015 roku było ich 520, a dwa lata wcześniej 103.

Szef BfV powiedział, że rosnąca liczba wskazówek od mieszkańców świadczy o ich większej czujności. Dla służb oznacza to jednak znacznie więcej pracy, aby zminimalizować niebezpieczeństwo zamachu.

Zdaniem Maassena, obywatele Niemiec muszą zrozumieć, że "przestaliśmy żyć w normalnych czasach". Ostrzegł przed radykalizacją w internecie. - W sieci powstają grupy społeczne, można powiedzieć gminy muzułmańskie, o których świat zewnętrzny dowiaduje się dopiero wtedy, gdy członkowie tych grup zmieniają swoje zachowanie - tłumaczył szef kontrwywiadu. - Nie wiemy, jaki jest skład tych grup, kto do nich należy - zastrzegł.

Niemiecki rząd przyjął tymczasem projekty ustaw mających umożliwić szybszą deportację imigrantów, którym odmówiona azylu, a którzy nie chcą wyjechać dobrowolnie.

Imigrantów stanowiących zagrożenie dla bezpieczeństwa, którym nakazano opuszczenie Niemiec, będzie można kierować do aresztu deportacyjnego, aby uniemożliwić im ukrycie się. Będzie można ich zatrzymać maksymalnie na 10 dni w areszcie, zamiast jak dotychczas na cztery dni.

Elektroniczne bransoletki

Obcokrajowcy, których ze względu na sytuację w ich kraju pochodzenia nie można odesłać, będą musieli nosić elektroniczne bransoletki, by łatwiej ich było kontrolować.

Nowe przepisy upoważnią pracowników Federalnego Urzędu ds. Migracji i Uchodźców do kontroli telefonów komórkowych osób, które nie mają dokumentów i ukrywają swoją tożsamość. Projekt ustawy w tej sprawie musi zaakceptować parlament.

Punktem spornym między rządem a opozycją są zbiorowe deportacje do Afganistanu. Organizacje broniące praw uchodźców uważają, że Afganistan nie jest bezpiecznym krajem. Z tego powodu nie powinno się ich zdaniem odsyłać Afgańczyków do kraju pochodzenia. Z Monachium w środę wieczorem ma odlecieć do Kabulu samolot z 50 obywatelami Afganistanu, którym odmówiono prawa do azylu w Niemczech.

isisterroryściniemcy
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (50)