Szef CBA: chcę poddać się osądowi opinii publicznej
Mam dość ciągłych cynicznych ataków na CBA. Paradoksalnie, jestem pewnie największym zwolennikiem powołania komisji śledczej - mówi "Rzeczpospolitej" Mariusz Kamiński, szef Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Dodał, że chce poddać się osądowi opinii publicznej i bronić swych racji, bo jest dumny z tego co robiło CBA.
Nie mam złudzeń, jaki będzie werdykt tej komisji, bo nie jestem naiwny. Znam dobrze funkcjonowanie parlamentu i wiem, że politycznie ten wyrok już zapadł. Komisja może być jednak miejscem, gdzie będę mógł przedstawić prawdę o działaniach CBA. Warunek jest jeden - komisja musi być jawna - oświadcza szef CBA.
Chcę poddać się osądowi opinii publicznej i bronić swych racji. Jednocześnie składam jasną deklarację - znałem wszystkie szczegóły działań CBA i osobiście podejmowałem decyzje w najtrudniejszych sprawach. Jestem gotów ponieść wszelkie związane z tym konsekwencje, bo jestem dumny z tego, co robiliśmy - deklaruje Kamiński.
Pytany, czy spodziewał się, że zwołana przez niego konferencja w sprawie zatrzymania posłanki Beaty Sawickiej, będzie wykorzystana przeciwko CBA, powiedział: Sądziłem, że zamknę usta wszystkim, którzy wykorzystywali tę sprawę w bieżącej walce politycznej. Niestety, stało się wręcz przeciwnie. Polowanie z nagonką na mnie i CBA nie tylko, że nie ustało, ale po wyborach nawet się nasiliło. (PAP)