Szczytniki znów przeciwko "ideologii LGBT". "Egzystencja ludzka stałaby się zagrożona"
Dwaj młodzi politycy z wielkopolskiej gminy Szczytniki zaapelowali do władz gminy o uchylenie "strefy wolnej od LGBT". Efekt? Radni nie tylko apel odrzucili, ale raz jeszcze przyjęli dyskryminujące stanowisko. Są przekonani, że chronią ludzkość przed zagładą. - To niewyobrażalne - komentują młodzi politycy.
Adam Boch z Młodej Lewicy Wielkopolska oraz Kamil Janiak z Ostra Zieleń Kalisz wystąpili do władz gminy pod koniec grudnia ubiegłego roku. Podkreślili, że "haniebny" dokument z maja 2019 roku "uderza w osoby LGBT zamieszkujące gminę Szczytniki", a "nienawiść wobec osób o odmiennej orientacji seksualnej i tożsamości psychoseksualnej doprowadza do utrzymania niepotrzebnych konfliktów, podziałów i wykluczania ze społeczności lokalnej mieszkanek i mieszkańców, którzy są związani z gminą Szczytniki i chcą tutaj mieszkać i się rozwijać".
Apelem młodych polityków zajęto się na styczniowej sesji. Efekt? Radni jednogłośnie opowiedzieli się za utrzymaniem w mocy "Stanowiska w sprawie sprzeciwu wobec ideologii LGBT i gender". Przewodniczący Rady Gminy Szczytniki Bogdan Augustyniak argumentuje, że nastąpiło to w trosce o edukację i wychowanie młodego pokolenia oraz poszanowanie polskich tradycji i wartości chrześcijańskich.
Augustyniak powołuje się też na art. 18 Konstytucji RP ("Małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej") i stwierdza: "Teoretycznie - gdyby radni przyjęli, że będą istniały tylko związki tej samej płci - to wtedy egzystencja ludzka stałaby się zagrożona ze względu na brak możliwości narodzin kolejnych pokoleń".
"To niewyobrażalne - nie odpuścimy"
- Stanowiska takie jak to, które przyjęto i podtrzymano w gminie Szczytniki, jest hańbiące, a odpowiedź na nasz apel, którą napisał przewodniczący Bogdan Augustyniak, absolutnie do nas nie trafia - komentuje Kamil Janiak.
- Dla nas, młodych ludzi, jest sprawą niewyobrażalną, aby w XXI wieku w kraju, który ma bogatą historię, zbudowaną na różnorodności, wykluczano mieszkanki i mieszkańców ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową. Zdecydowanie nie odpuścimy tej sprawy i będziemy walczyć o podstawowe prawa człowieka - dodaje.
Adam Boch i Kamil Janiak zwrócili się z prośbą o zajęcie się sprawą do rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara.
Źródło: Twitter, poznan.wyborcza.pl