Szczyrk po wybuchu. Spółka gazownicza wydała komunikat
Najbardziej prawdopodobną przyczyną katastrofy w Szczyrku było uszkodzenie gazociągu średniego ciśnienia - twierdzą przedstawiciele Polskiej Spółki Gazownictwa. W nocy wydano komunikat w tej sprawie.
05.12.2019 | aktual.: 25.03.2022 13:33
PSG poinformowała, że prace przy rurociągu wykonywała firma AQUA System. "Roboty te nie dotyczyły sytemu gazowniczego i nie były nadzorowane przez specjalistów gazownictwa" - przekazał w oświadczeniu Artur Michniewicz, rzecznik prasowy PSG.
- To tylko domniemanie - usłyszeliśmy od przedstawicielki firmy AQUA System, która nie chciała jednak ujawnić nazwiska. - Jak wszystko się wyjaśni, będziemy sprawę komentować - powiedziała Wirtualnej Polsce w rozmowie telefonicznej.
PSG wyjaśniła w komunikacie, że roboty budowlane nie były również wykonywane na zlecenie spółki gazowniczej. Michniewicz dodał, że pogotowie gazowe dotarło bardzo szybko na miejsce zdarzenia. Ekipa spółki natychmiast miała też odciąć dopływ gazu do uszkodzonego odcinka rurociągu.
"Powołano specjalną komisję, która zbada bezpośrednią przyczynę uszkodzenia gazociągu, wynik jej prac powinien być znany w ciągu doby od momentu rozpoczęcia prac ekspertów" - wyjaśnia PSG.
W akcji na miejscu tragedii nadal pracują także pracownicy pogotowia gazowego. Roboty budowlane prowadzone były z dala od budynku, a gaz przedostał się do niego prawdopodobnie innymi instalacjami. Nie wiadomo, jak długo po uszkodzeniu sieci doszło do wybuchu.
Wcześniej rzecznik PSG mówił WP, że rurociąg uszkodzono podczas prac podziemnych z wykorzystaniem urządzenia, które służy do przewierceń podziemnych bez potrzeby wykonywania wykopów. Takie właśnie usługi wykonuje firma wskazana przez PSG w komunikacie.
Szczyrk po wybuchu. "Bezpośrednio w gazociąg"
Przedstawiciel zarządcy sieci potwierdził w czwartek rano w rozmowie z TVN24, że zabezpieczono sprzęt do przewierceń sterowanych.
- Sądzimy, że urządzenie do przewierceń trafiło bezpośrednio w gazociąg. Będziemy odkopywać to miejsce i wtedy będziemy wiedzieć, czy instalacja została przerwana czy przewiercona - stwierdził Artur Michniewicz, rzecznik prasowy PSG, zaznaczając, że nie chce spekulować na temat dokładnych okoliczności uszkodzenia gazociągu i samego wybuchu.
Uszkodzony odcinek zasila dużą część Szczyrku i znajduje się na głębokości poniżej metra.
- Eksplozja była olbrzymia, ale nie wiemy, czy odpowiada za nią tylko gaz dotarł w jakiś sposób do budynku. Być może były także inne czynniki. Będziemy musieli odkopać kilkanaście, a może i kilkadziesiąt metrów sieci - zapowiedział.
Rzecznik PSG dodał, że do uszkodzeń sieci gazowej dochodzi niestety w Polsce niemal codziennie. - Nie wiem, z czego to wynika, bo my wszystkim wykonawcom umożliwiamy sprawdzenie, gdzie znajdują się gazociągi, żeby takich tragedii uniknąć - powiedział Michniewicz.
Szczyrk: wybuch gazu. Znaleziono kolejne ciała
Znaleziono ciała ośmiu osób, w tym czworo dzieci - to prawdopodobnie wszystkie ofiary tragedii. Akcja po środowym wybuchu w Szczyrku wciąż jednak trwa. Trzykondygnacyjny budynek, który w wyniku wybuchu gazu został doszczętnie zniszczony, będzie wciąż przeszukiwany przez strażaków cegła po cegle.
- Strażacy są tak zdeterminowani, że nie chcą nawet schodzić ze zmian. Trwa walka z czasem. Wszyscy wierzą, że będzie cud - relacjonował rano z miejsca wypadku nasz reporter Klaudiusz Michalec.
Premier Mateusz Morawiecki zapewnił w mediach społecznościowych, że "wszystkie możliwe siły są zaangażowane w ratowanie ludzkiego życia i zdrowia".
Do zdarzenia doszło w budynku mieszkalnym przy ul. Leszczynowej w Szczyrku (woj. śląskie). Strażacy informację dostali w środę o godz. 18.26.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl