PolskaSzczygło: nikt o zdrowych zmysłach nie pyta, czy chcemy żyć w bezpiecznym kraju

Szczygło: nikt o zdrowych zmysłach nie pyta, czy chcemy żyć w bezpiecznym kraju

(Radio Zet)

Szczygło: nikt o zdrowych zmysłach nie pyta, czy chcemy żyć w bezpiecznym kraju
Źródło zdjęć: © Radio Zet

: „New York Times” pisze, że technologia tarczy jest niepewna, a zagrożenie ze strony Iranu, przed którym ma ona bronić Europę może jeszcze być zażegnane środkami dyplomatycznymi i w ogóle „New York Times” krytykuje pomysł budowy tarczy i mówi, że dojdzie do skłócenia Unii Europejskiej z Ameryką, itd., itd., co pan na to? : Jest oczywiście pewna kolejność w postępowaniu taka, że jeżeli chodzi o stosunki z Iranem najpierw trzeba wykorzystać środki dyplomatyczne, które się wiążą z możliwością nałożenia sankcji tak jak to się stało 10 dni temu przez Radę Bezpieczeństwa ONZ. I to jest pewien proces postępowania społeczności międzynarodowej w stosunku do krajów, które nie chcą, czy nie potrafią, nie mają takiej woli żeby respektować porozumienia. : Technologia niepewna. : Ale to jest pytanie raczej do przedstawiciela tej gazety, to dlaczego do tej pory Stany Zjednoczone budują te elementy tarczy, zarówno w Kalifornii, jak i na Alasce i jest to coś, co specjaliści sprawdzają i sprawdzili. W związku z tym wydaje
się, że w opiniach, czy w dyskusjach na ten temat nie należy przekraczać pewnej granicy posługiwania się argumentami, które są nieprawdziwe. : No, ale prawdziwe są argumenty takie, że możemy mieć złe stosunki z Rosją, że możemy mieć złe stosunki z Unią Europejską jeżeli tarcza się u nas znajdzie. : Filary polskiej polityki zagranicznej są niezmienne, jest to członkostwo w Unii Europejskiej i członkostwo w NATO i nikt dwóch filarów sobie nie przeciwstawia. I nie sądzę żeby stosunki bilateralne polsko-amerykańskie, a jeśli chodzi o ewentualne porozumienie w sprawie budowy tarczy antyrakietowej w Polsce, to ma być właśnie porozumienie dwustronne żeby ono wpłynęło na pogorszenie stosunków Polski z Unią Europejską, dlatego że Polska jest członkiem Unii Europejskiej. Ja myślę, że raczej teraz przeżywamy jeszcze okres uczenia się obydwu stron, mówię obydwu w cudzysłowie, żeby dobrze być zrozumiałym, czyli zarówno starych krajów członkowskich Unii Europejskiej, jak i tych, które przystąpiły w 2004, jak i tych, które
przystąpiły 1 stycznia 2007, czyli Bułgarii, Rumunii do tego, że jesteśmy w jednej organizacji. : Ale przyzna pan, że może pogorszyć stosunki Unii Europejskiej z Rosją, nie, Polski z Rosją – nie? : Myślę, że znaczy to zależy przede wszystkim od samej Rosji. : No Rosja mówi nie, Rosja nas straszy, że będzie więcej żołnierzy przy granicach i to jest prawdopodobne i należy brać to pod uwagę. : Tak, ale w opinii przedstawicieli władz rosyjskich, przede wszystkim w grę wchodzi przeświadczenie, że w związku ze zbliżającymi się wyborami prezydenckimi w Rosji i parlamentarnymi to te informacje, ta postawa Rosji jest raczej skierowana do wewnątrz Rosji niż na zewnątrz. I dopóty dopóki nie zakończą się te dwa procesy, czyli wybory prezydenckie i parlamentarne, będziemy mieli do czynienia z rozgrywaniem tego w celach wewnętrznych. : Wie pan, to ja mogę to odwrócić i powiedzieć, że prezydent Bush jest strasznie krytykowany przez Amerykanów, prezydent Bush jest krytykowany za Irak i ma bardzo niedobrą opinię, to dlaczego
my z prezydentem Bushem chcemy podpisać porozumienie z w sprawie tarczy? : No, my chcemy podpisać porozumienie nie z prezydentem Bushem, tylko ze Stanami Zjednoczonymi. : Ale prezydent Bush nie będzie jeszcze, nie będzie tak długo prezydentem. : No, do stycznia 2009 r. czyli do końca swojej kadencji. My chcemy, jeżeli oczywiście wszystkie elementy związane z negocjacjami, z warunkami, itd. ewentualnie podpisać porozumienie ze Stanami Zjednoczonymi bez względu na to, kto będzie w tych Stanach Zjednoczonych rządził. I też pragnę przypomnieć, że elementy tarczy antyrakietowej, czy w ogóle tych przedsięwzięć, które Amerykanie zaproponowali Czechom i Polakom, rozpoczęły się za rządów prezydenta Clintona. To nie jest tak, że nagle przyszła administracja republikańska i wymyśliła sobie tego rodzaju przedsięwzięcie. : No dobrze, a kiedy powiemy oficjalnie tak, że rozmawiamy, już powiedzieliśmy oficjalnie tak, że rozmawiamy? : Znaczy, ta decyzja należy do rządu. : No tak, ale pan jest w rządzie. : I odpowiedzieliśmy
na razie na notę amerykańską swoją notę, że jesteśmy zainteresowani. : Ale nie na tę notę, w której napisane, jak mamy odpowiedzieć, panie ministrze? : Ja nic o tym nie wiem. : No, o tym publicznie powiedział były minister obrony Radek Sikorski, że taka nota do nas przyszła. : No właśnie dlatego, że jest byłym ministrem no to może opowiadać różne rzeczy, ja jestem obecnym ministrem, jak przestanę być ministrem to wtedy może będę miał też tak dużo śmiałości. : Ale jakiej śmiałości, jeżeli ktoś nam mówi w jaki sposób mamy odpowiedzieć, to jest arogancja ze strony Amerykanów. : Pani redaktor ja nic o tym nie wiem żeby była taka nota dołączona do noty, którą nam rząd amerykański skierował. W związku z tym jeżeli pan minister Sikorski wie coś więcej, to oczywiście był wtedy ministrem obrony narodowej, to może wiedzieć coś więcej. : No dobrze, to w takim razie kiedy oficjalnie będziemy rozmawiać, bo Czesi już powiedzieli tak? : W odpowiedzi na notą amerykańską skierowaliśmy własną. : Czy nasze tak jest takie, jak
tak Czechów? : Nie, nasza odpowiedź dotyczy tego, że możemy rozpocząć rozmowy dotyczące budowy elementów tarczy antyrakietowej, ale to rozpoczęcie musi być uwarunkowane przede wszystkim przedstawieniem przez stronę amerykańską szczegółów. To jest istotne. : Czy dostaniemy wzmocnienie ochrony antyterrorystycznej? : W jakim sensie? : No w takim sensie, że jednak postawienie tarczy spowoduje zagrożenie terrorystyczne, więc czy dostaniemy wzmocnienie, czy będziemy żądać tego od Amerykanów? : No to są szczegóły techniczne, pani redaktor. : Ale wie pan, żyjemy w kraju, w którym nawet, jak stanie tarcza to nie będzie to owiane tajemnicą, tylko Polacy będą chcieli wiedzieć za co. : Co za co? : No za co ta tarcza jest, no tak bez niczego, za shake hand tylko? : Każda decyzja rządu polskiego dotycząca tego rodzaju przedsięwzięcia ma przede wszystkim podnieść poziom bezpieczeństwa Polski. I właśnie po analizie wszystkich propozycji, które mają, ma nam przedstawić rząd amerykański można będzie powiedzieć
odpowiedzialnie... : Ale jakie są nasze żądania, ale proszę powiedzieć, jakie są nasze żądania, czy pan wie, co my chcemy w zmian za tarczę. : Tak, ja wiem. : To proszę powiedzieć nam co. : Ale na razie jest to elementem dyskusji i przedstawienia stronie amerykańskiej, a nie mówienia tego publicznie. : A dlaczego publicznie nie można powiedzieć? : Dlatego, że to powoduje... : Ale to nie jest gra w szachy że trzeba ukrywać. : Nie, to nie jest kwestia gra w szachy, tylko przeprowadzenia skutecznych negocjacji. I dopóty dopóki tych negocjacji nie rozpoczęliśmy, no to nie możemy mówić też o warunkach i nie możemy mówić o nich publicznie. : Ale jak rząd powie jakie ma warunki a parlament powie, że się nie zgadza na to i co wtedy? : Znaczy mamy nadzieję, że parlament się zgodzi. : A jak się nie zgodzi, to co wtedy? : Ale uzyskujemy w tej sprawie mocne poparcie również przedstawicieli opozycji, czy większości opozycji i to wsparcie dotyczące... : Nie, wsparcie to dopiero będzie, jak opozycja będzie wiedziała o co
chodzi. : Ale po to są te spotkania, spotkania między innymi premiera z przedstawicielami opozycji, w ogóle z przedstawicielami wszystkich partii, które są reprezentowane w parlamencie, bo to parlament ma ostatecznie podjąć decyzję. : Ja wiem, ale czy opozycja już wie, jakie stawiamy warunki czy nie wie. : Myślę, że pierwsze spotkanie, które miało miejsce jakiś czas temu premiera z przedstawicielami poszczególnych... : Nie wie opozycja, bo pytałam opozycję, opozycja nie wie. : Z przedstawicielami poszczególnych klubów parlamentarnych dotyczyło ogólnych warunków związanych z podjęciem rozmów z rządem amerykańskim. : Dobrze, łatwiejsze pytanie - referendum tak czy nie, bo jeszcze przedwczoraj Krzysztof Filipek mówił, że Samoobrona chce jednak referendum w sprawie tarczy. : Myślę, że jeśli chodzi o referendum to jest tak, że nikt o zdrowych... : zmysłach : ...zmysłach nie pyta się ludzi czy chcą żyć w kraju bezpiecznym, w którym nie ma zagrożenia. I tak samo, jak nikt nie oczekuje od każdego, konkretnego
człowieka, że na przykład powie, że on chce żeby kupować więcej broni żeby zabijać ludzi. : No dobrze, czyli nie, tak? : Oczywiście, że nie. : 73 proc. badanych Polaków jest przy niezdrowych zmysłach, bo tak wypada z badań telewizji publicznej, 73 proc. Polaków chce referendum, czy to są niezdrowi psychicznie? : Nie, nie, ja nie w tym znaczeniu, tylko mówiłem o tym, że jak każdego z nas się zapytamy czy chcemy żeby była wojna, żeby ludzie się zabijali, oczywiście powiemy, że nie. Ale wiemy też równie dobrze, że po to żeby tej wojny nie było musimy mieć uzbrojenie, które przeciwdziała tym, którzy chcieliby taką wojnę rozpocząć. No to jest jakby oczywiste. : Zadałabym inne pytanie, ale już nie mogę, jak można byłoby skonstruować żeby odpowiedź na nie, ale opowiem panu po programie. Aleksander Szczygło minister obrony narodowej był gościem Radia ZET.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
rakietatarczausa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)