Szczygieł spotkał Świadków Jehowy na targach książki. "Więzienie dla mózgu"
Mariusz Szczygieł pokazał zdjęcie, na którym widać stoisko Świadków Jehowy na targach książki. Dziennikarz promuje tam książkę właśnie o tej wspólnocie. Jego komentarz do sytuacji nie przejdzie bez echa.
02.12.2017 | aktual.: 02.12.2017 15:44
"Na targach książki we Wrocławiu Dowody na Istnienie naprzeciw Świadków Jehowy. Bardzo często na targach ustawiają nas obok wydawnictw religijnych" – napisał na Instagramie Szczygieł. Tym razem, jak się okazuje, sąsiedztwo nabiera głębszego znaczenia. Wydawnictwo dziennikarza sprzedaje książkę "Świadek" Roberta Rienta. Jak stwierdza Szczygieł, to książka "o ucieczce z więzienia dla mózgu, jakim jest ta wspólnota...".
Zestawienie książki z oddalonym o parę metrów stanowiskiem robi wrażenie. Wśród licznych komentarzy znalazł się ten zostawiony przez Maję Ostaszewską. Aktorka napisała: "Co za zdjęcie! Mocny kontekst". Inna osoba dodała z kolei, że koleżanka z pracy jest świadkiem i dlatego czuje, że powinna sięgnąć po książkę. "Fajna dziewczyna, ale kiedy cukierków urodzinowych nie przyjmuje od dzieci i sama czarownic w czasie omawiania lekcji o Halloween się boi, to trochę słabo" – stwierdziła.
Świadkowie Jehowy wzbudzają wiele skrajnych emocji. Niedawno pisaliśmy o tuszowaniu przypadków molestowania i gwałtów przez władze kościoła w Wielkiej Brytanii. Świadkowie twierdzili, że odwodzono ich od zgłoszenia się na policję, w zamian proponując modlitwę i czerpanie siły z Biblii.