Szczepionka na COVID. Michał Dworczyk rozwiewa wątpliwości
- Nie łudźmy się, w najbliższych miesiącach żadna szczepionka na koronawirusa nie będzie produkowana w Polsce - mówił na sejmowej Komisji Zdrowia Michał Dworczyk. Szef KPRM ujawnił także orientacyjny termin, w którym rząd ma zapanować nad pandemią.
18.02.2021 16:30
- Chcemy, by w 2021 roku zapanować nad pandemią dzięki programowi szczepień tak, aby jak najmniej osób zapadało, jak najmniej trafiało do szpitali - oznajmił na czwartkowym posiedzeniu Komisji Zdrowia Michał Dworczyk. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zaznaczał, że celem rządu jest zaszczepienie 3 milionów osób pierwszą dawką szczepionki do końca kwartału (do środowego wieczora udało się zaszczepić 1 mln 620 tys. osób pierwszą dawką - red.).
Pełnomocnik rządu ds. szczepień był pytany przez posłów o możliwość produkcji szczepionki przeciwko koronawirusowi. - Jest kilka firm, które interesują się tą sprawą, jedna z nich, o tej jednej wiemy, że prowadzi zaawansowane rozmowy, ale mówimy o licencji - relacjonował Dworczyk. Jednak według jego wiedzy "w najbliższych miesiącach żadna szczepionka (na koronawirusa) nie będzie produkowana w Polsce".
Polityk PiS w imieniu rządu zapewnił, że Rada Ministrów udzieli wsparcia "każdej firmie, która ma potencjał do tego, żeby rozpocząć produkcję, byle byłaby skuteczna i bezpieczna". - Wesprzemy każdą taką firmę, która ma kompetencje i zaplecze - mówił Dworczyk.
Narodowy Program Szczepień się opóźni? Minister wskazuje możliwe przyczyny
Podczas posiedzenia komisji na głos zabrał także minister zdrowia. - Najważniejsze doświadczenie z ostatniego miesiąca jest takie, że musimy mieć jasno sprecyzowaną strategię, a polityka zachowania połowy dawek na drugą partię szczepień pozwoliła na utrzymanie płynności szczepień. Mamy wyszczepione już blisko 5 proc. populacji - wskazywał Adam Niedzielski. Szef resortu zdrowia nie wykluczył jednak scenariusza, w którym Narodowy Program Szczepień może się opóźnić.
- Ryzykiem, które wisi nad całą sytuacją szczepień, jest sytuacja pandemiczna. Jeżeli będziemy mieli do czynienia ze wzrostem zakażeń, a obserwujemy taki trend, będzie to mogło doprowadzić do destabilizacji programu szczepień - mówił Niedzielski.