Szczepionka AstraZeneca. EMA po raz kolejny zabrała głos ws. preparatu
O szczepionce AstraZeneca zrobiło się głośno po doniesieniach o ewentualnych zakrzepach. Europejska Agencja Leków po raz kolejny wydała opinię ws. preparatu.
W piątek Europejska Agencja Leków (EMA) podała, że szczepionka preparatu Vaxzevria (AstraZeneca) skutecznie zapobiega hospitalizacjom, przyjęciom na oddział intensywnej terapii i zgonom z powodu COVID-19.
Takie wnioski pojawiły się po analizach, które zostały przeprowadzone przez EMA na wniosek Komisji Europejskiej.
"Najczęstsze działania niepożądane są zwykle łagodne lub umiarkowane i ustępują w ciągu kilku dni. Najpoważniejszymi skutkami ubocznymi są bardzo rzadkie przypadki niezwykłych zakrzepów krwi z niską liczbą płytek krwi, które szacuje się na 1 na 100 000 zaszczepionych osób" - poinformowała EMA.
Wrzawa po artykule WP o locie z Andrzejem Dudą. Tomasz Siemoniak: powinny polecieć głowy
EMA ws. szczepionki AstraZeneca. Cessak o drugiej dawce
O sprawie poinformował też prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Grzegorz Cessak.
"EMA zaleciła dalsze podawanie drugiej dawki produktu Vaxzevria od 4 do 12 tygodni po podaniu pierwszej. EMA poinformowała o braku danych do zmiany obecnych rekomendacji w zakresie niepodawania drugiej dawki lub podania szczepionki mRNA jako drugiej dawki" – napisał na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
O szczepionce Astra Zeneca zrobiło się głośno po tym, jak pojawiały się głosy, że wśród osób zaszczepionych mogły pojawić się objawy zakrzepicy. Do tych wątpliwości odnosiła się wielokrotnie EMA.
- Nasz komitet po głębokiej analizie uznał, że przypadki zakrzepów krwi po podaniu szczepionki AstraZeneki powinny być uznane za możliwe skutki uboczne. Jednak korzyści wynikające ze szczepionki w zapobieganiu COVID-19 znacznie przewyższą ryzyko. Szczepienia są niezwykle ważne w walce z COVID-19. To niebezpieczna choroba - mówiła podczas konferencji prasowej 7 kwietnia Emer Cooke, szefowa EMA.