Szczecin: zmarł pieszy pobity przez rowerzystę. Zwrócił mu uwagę, żeby nie jechał po chodniku
Pobity mężczyzna zmarł we wtorek w szpitalu. Tydzień wcześniej został uderzony w pięścią w głowę przez rowerzystę. Napastnik sam zgłosił się na policję.
Śmierć mężczyzny potwierdziła w środę rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Joanna Biranowska-Sochalska.
Do pobicia doszło 23 sierpnia około godz. 21.20 w centrum Szczecina. Rowerzyści przejeżdżający w pobliżu placu Szarych Szeregów mijali 47-letniego przechodnia. Mężczyzna zwrócił im uwagę, że nie powinni jeździć po chodniku. Wtedy doszło do ostrej wymiany zdań, a jeden z rowerzystów zaatakował go. 47-latek trafił do szpitala, jego stan określono jako krytyczny.
Policja zabezpieczyła monitoring i prowadzi śledztwo. W miejscu, w którym doszło do zdarzenia nie ma ścieżki rowerowej.
Napastnik sam się zgłosił
Również we wtorek do prokuratury zgłosił się mężczyzna, który uderzył pieszego – powiedziała Biranowska-Sochalska. Jak dodała, został on zatrzymany. Pytana, czy został już przesłuchany, odpowiedziała jedynie, że część "czynności procesowych" odbyła się już wczoraj, a kolejne zaplanowano na dziś.
- Prokuratura prowadzi postępowanie pod kątem spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, czyli przestępstwa z art. 156 par. 1 p. 2 kk – wyjaśniła rzeczniczka. Prokurator bierze także pod uwagę, że mogło to być działanie o charakterze chuligańskim. Joanna Biranowska-Sochalska powiedziała także, że kwalifikacja czynu może się zmienić przez to, że poszkodowany zmarł.