ŚwiatSzantażysta Steinbruecka zgłosił się na policję

Szantażysta Steinbruecka zgłosił się na policję

Szantażysta, który groził kandydatowi na kanclerza Niemiec Peerowi Steinbrueckowi, że ujawni informacje o rzekomym zatrudnieniu przez niego na czarno sprzątaczki, zgłosił się na policję. Mężczyzna twierdzi, że wysłał list z pogróżkami przez omyłkę.

Szantażysta Steinbruecka zgłosił się na policję
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Hannibal Hanschke

09.09.2013 | aktual.: 09.09.2013 20:08

Szantażysta napisał list pod wpływem chwilowego wzburzenia z powodu wypowiedzi Steinbruecka, jednak nie zamierzał go wysyłać - powiedział rzecznik prokuratury w Bonn Friedrich Apostel.

Po pewnym czasie pismo trafiło jednak wskutek niedopatrzenia wraz z inną korespondencją do skrzynki pocztowej. Sprawca zdał sobie z tego sprawę dopiero wtedy, gdy przeczytał w prasie o szantażu - poinformowała prokuratura.

Polityk SPD upublicznił próbę szantażu w zeszłą sobotę. Zawiadomił też o popełnieniu przestępstwa policję, która wdrożyła śledztwo.

Autor listu domagał się od Steibruecka rezygnacji z walki o fotel kanclerza Niemiec w wyborach do Bundestagu 22 września. Groził, że w przeciwnym razie poinformuje o nielegalnym zatrudnieniu sprzątaczki przez kandydata i jego małżonkę 14 lat temu.

Żona polityka Gertrud Steinbrueck zdementowała zarzuty na łamach tabloidu "Bild": "Steinbrueckowie nie mają na sumieniu niczego, czym można by ich zaszantażować, i nie dadzą się szantażować". Zapewniła, że zatrudniając w 1999 roku w Bonn pomoc domową, postępowała zawsze zgodnie z przepisami.

W wyborach do Bundestagu socjaldemokrata Steinbrueck jest rywalem urzędującej szefowej rządu Angeli Merkel (CDU)
. Kandydat SPD zmniejszył ostatnio dystans do swej przeciwniczki, jednak sondaże dają jej nadal zdecydowaną przewagę; również partia Merkel CDU zdecydowanie wyprzedza opozycyjną SPD.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (8)