Szalała po sklepach z kartą kolegi. Grozi jej do 10 lat więzienia
Perspektywa zakupów bez konsekwencji potrafi być kusząca. Pokusie uległa mieszkanka Lubina, która przywłaszczyła sobie kartę płatniczą kolegi i przez dwa dni dokonywała nią płatności zbliżeniowych w sklepach. Kobieta trafiła w ręce policji. Ma teraz poważne kłopoty.
Policjantom z Lubina udało się zatrzymać mieszkankę miasta, która przywłaszczyła sobie kartę kolegi i przez dwa dni bez opamiętania szalała z nią po sklepach, płacąc zbliżeniowo. 28-latka wykradła kartę, będąc w mieszkaniu znajomego i postanowiła wykorzystać ją bez jego wiedzy.
Szalała po sklepach z kartą kolegi. Grozi jej do 10 lat więzienia
Z konta pokrzywdzonego zginęła spora kwota. Chodzi o ponad 530 zł. Zaradna lubinianka płaciła pieniędzmi kolegi m.in. na stacjach benzynowych oraz w sklepach. Straty z pewnością byłby większe, gdyby kobieta znała PIN do karty znajomego.
Teraz grożą jej przykre konsekwencje. - Zatrzymana szybko przyznała się do zarzucanych jej czynów. W tej sprawie materiał dowodowy był mocny z uwagi na fakt, że mundurowi dysponowali zabezpieczonym monitoringiem z lokali, gdzie dokonywała płatności przywłaszczoną kartą - poinformowała asp. szt. Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
- Kobieta usłyszała w sumie 19 zarzutów, za co grozi jej teraz kara do 10 lat więzienia - dodała asp. szt. Monika Kaleta.
Upolitycznienie prokuratury. Prawnik mówi, jak jest