Polska"Sytuacja w TVP ponurym dziedzictwem ostatnich lat"

"Sytuacja w TVP ponurym dziedzictwem ostatnich lat"

Donald Tusk uważa, że w Telewizji Polskiej powstała bardzo skomplikowana sytuacja, z której trudno jest obecnie znaleźć wyjście. Premier stwierdził, że to "ponure dziedzictwo sprzed trzech lub czterech lat, gdy poprzedni rząd zdecydował się na tak radykalny zamach na telewizję publiczną".

"Sytuacja w TVP ponurym dziedzictwem ostatnich lat"
Źródło zdjęć: © PAP

04.07.2009 | aktual.: 04.07.2009 17:38

Donald Tusk podkreślił, że obecnie w Telewizji Polskiej mamy do czynienia z eksplozją niejasności, dwuznaczności i konfliktu. Zdaniem premiera, bałagan w telewizji publicznej został wytworzony przez poprzedni i obecny zarząd, a także przez Radę Nadzorczą TVP i Krajową Radę Radiofonii i Telewizji. Premier uważa, że wszystkie te organa nie zdały egzaminu.

Tusk dodał, że wobec "naprawdę skomplikowanej" sytuacji w TVP, "prawdopodobnie będzie potrzebne rozstrzygnięcie sądowe". - Żeby nie było mowy o tymi, iż politycy, którzy korzystają z zamieszania, chcą zrobić skok na media publiczne - tłumaczył.

Szef rządu podkreślił, że będzie oczekiwał od ministra skarbu zdecydowanych, ale zgodnych z prawem rozwiązań tego problemu wtedy, gdy nie będzie innego wyjścia. - Będę rozmawiał o tym z Aleksandrem Gradem i mam nadzieję, że przedstawi on jakiś program doraźnego wyjścia z tego problemu - powiedział Tusk.

Pytany, czy wie, kto teraz rządzi w TVP, odpowiedział, że "nie i dziś chyba nikt tego nie wie".

W piątek pięciu członków Rady Nadzorczej TVP zawiesiło Farfała w pełnieniu funkcji p.o. prezesa, a na jego miejsce powołało Sławomira Siwka, zaś członkiem zarządu mianowało Marcina Bochenka. Minister skarbu, który w piątek rano ogłosił zamknięcie otwartego we wtorek Walnego Zgromadzenia Akcjonariuszy TVP, co oznaczało jednocześnie zakończenie trzyletniej kadencji Rady Nadzorczej TVP, nie uznaje tych decyzji. Popiera je natomiast Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Farfał zapowiedział zaskarżenie decyzji do sądu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)