Sytuacja w Nadżafie napięta, ale pod kontrolą
Sytuacja w Nadżafie jest nadal napięta,
ale pod kontrolą wojsk koalicji - zapewnił dowódca wielonarodowej dywizji w strefie środkowo-południowej Iraku, generał Mieczysław Bieniek. W "polskiej"
strefie nie ma obecnie wystąpień przeciwko
żołnierzom koalicji - zaznaczył.
05.04.2004 | aktual.: 05.04.2004 20:14
W niedzielę w Nadżafie (w polskiej strefie) demonstracja zwolenników Muktady al-Sadra, radykalnego przywódcy szyitów, przerodziła się w walkę z żołnierzami koalicji. Po obu stronach byli zabici i ranni. Demonstranci żądali uwolnienia aresztowanego w sobotę współpracownika al-Sadra - Mustafy al-Jaakubiego.
Bieniek podkreślił, że powszechnie przecenia się realną siłę ludzi al-Sadra, bo jrgo siły nie liczą więcej niż tysiąc-dwa tysiące bojowników.
Dowódca zdementował informacje, że al-Sadr opanował meczety w Nadżafie i Kufie. "One zawsze należały do jego wpływów i nigdy nie musiał ich opanowywać, on tam po prostu był" - powiedział.
Bieniek powiedział, że niedzielna demonstracja przerodziła się w wymianę ognia, bo ktoś z demonstrantów oddał strzały. "Wojska koalicji musiały bronić się, w wyniku tego zginął jeden żołnierz, dwunastu zostało rannych i kilkunastu nacierających z ugrupowania al-Sadra zostało rannych i zabitych" - relacjonował Bieniek.
Pytany o nakaz aresztowania al-Sadra, generał odpowiedział: "Jeśli jest taki nakaz, a wydały go władze irackie. To legalne władze będą musiały przeprowadzić i wykonać to, co wydały". Dodał, że nie obawia się, iż aresztowanie al-Sadra może doprowadzić do powstania jego ludzi.
Po serii ostatnich ataków na siły koalicji i licznych starciach ze zwolennikami al-Sadra, we wszystkich bazach w strefie środkowo- południowej obowiązuje stan podwyższonej gotowości.
Mimo ostatnich ataków, gen. Bieniek kategorycznie oświadczył, że nie zamierza prowadzić jakichkolwiek operacji ofensywnych. Takie akcje doprowadziłyby do masakry - oceniają polscy oficerowie.
W niedzielę doszło do krwawych walk nie tylko w Nadżafie, ale też w Bagdadzie i w Kirkuku. W nocy z niedzieli na poniedziałek w wyniku starć z bojówkami al-Sadra w Bagdadzie zginęło siedmiu żołnierzy amerykańskich, a kilkudziesięciu zostało rannych.