ŚwiatSyryjski rząd przyjął propozycję Rosji ws. broni chemicznej

Syryjski rząd przyjął propozycję Rosji ws. broni chemicznej

Syryjski rząd przyjął propozycję Rosji objęcia kontrolą międzynarodową broni chemicznej w Syrii, żeby uniknąć ewentualnego ataku militarnego USA - podała agencja Interfax, cytując wypowiedź ministra spraw zagranicznych tego kraju Walida el-Mualima. Tymczasem szef MSZ Radosław Sikorski oświadczył, że Polska przyłączy się do oświadczenia grupy państw uczestniczących w szczycie G20 potępiającego atak chemiczny.

Syryjski rząd przyjął propozycję Rosji ws. broni chemicznej
Źródło zdjęć: © AFP | Jawel Samad

- Odbyliśmy z ministrem spraw zagranicznych (Rosji)
Siergiejem Ławrowem owocne rozmowy, podczas których wysunął on inicjatywę dotyczącą broni chemicznej. Wieczorem zgodziliśmy się na rosyjską inicjatywę - powiedział Mualim w rozmowie z przewodniczącym Dumy Państwowej, izby niższej rosyjskiego parlamentu, Siergiejem Naryszkinem.

Jak dodał syryjski minister, Damaszek zgodził się na propozycję Moskwy, ponieważ "usunie ona podstawy do amerykańskiej agresji" - podał Interfax.

Także premier Syrii potwierdził przyjęcie oferty Kremla. Wail Nadir el-Halki, cytowany przez telewizję syryjską, podkreślił, że jego rząd popiera rosyjską inicjatywę, "by oszczędzić syryjską krew".

Polska przyłączy się do oświadczenia państw ws. Syrii

Tymczasem szef MSZ Radosław Sikorski poinformował, że rząd zaakceptował jego wniosek, by Polska przyłączyła się do oświadczenia grupy państw uczestniczących w szczycie G20 potępiającego atak chemiczny dokonany 21 sierpnia pod Damaszkiem.

- Rada Ministrów zaakceptowała mój wniosek, wsparty przez ministra obrony, aby Polska przyłączyła się do oświadczenia grupy państw przygotowanego na szczycie G20 w Petersburgu o potępieniu wydarzeń z 21 sierpnia w Syrii i o podjęciu działań, które odstraszą w przyszłości od używania broni chemicznej - powiedział Sikorski na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Ministrów.

Jak podkreślił, oświadczenie wskazuje też na katastrofalną skalę kryzysu humanitarnego w Syrii i na potrzebę zwiększenia funduszy na rzecz uchodźców, zarówno w krajach ościennych, jak i samej Syrii. - Polska też niesie taką pomoc - dodał.

W ostatni piątek część uczestników szczytu G20 wydała oświadczenie, w którym potępia dokonany 21 sierpnia pod Damaszkiem atak chemiczny. Apeluje o zdecydowaną odpowiedź społeczności międzynarodowej na ten czyn i zaznacza, że dowody wyraźnie wskazują na sprawstwo syryjskiego rządu. Oświadczenie nie zawiera jednak wezwania do akcji zbrojnej.

Oświadczenie najpierw podpisało 11 krajów: USA, Australia, Kanada, Wielka Brytania, Włochy, Hiszpania, Francja, Japonia, Korea Południowa, Turcja i Arabia Saudyjska. W poniedziałek Biały Dom poinformował, że oświadczenie podpisało kolejne 14 państw, w tym Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Rosja pracuje nad "konkretnym planem"

Wcześniej minister Ławrow poinformował, że Rosja pracuje nad "skutecznym i konkretnym planem" objęcia międzynarodową kontrolą broni chemicznej w Syrii i omawia szczegóły z władzami w Damaszku. Dodał, że plan ma być wkrótce przedstawiony innym krajom oraz że Rosja będzie następnie gotowa na "sfinalizowanie go wspólnie z sekretarzem generalnym ONZ (Ban Ki Munem), Organizacją ds. Zakazu Broni Chemicznej i członkami Rady Bezpieczeństwa" ONZ.

Ławrow zaznaczył, że jego poniedziałkowa propozycja nie była wyłącznie inicjatywą rosyjską. Powstała - tłumaczył szef rosyjskiego MSZ - w następstwie kontaktów, jakie "mieliśmy z naszymi amerykańskimi partnerami od wczorajszej wypowiedzi (sekretarza stanu USA) Johna Kerry'ego, który przyznał, że ataku można uniknąć, jeśli problem (z bronią chemiczną) zostanie uregulowany".

Według prezydenta Baracka Obamy rosyjska propozycja dotycząca syryjskiej broni chemicznej jest potencjalnie przełomowa, ale na razie trzeba ją traktować sceptycznie zważywszy na ostatnie dwa lata wojny domowej w Syrii.

Wielka Brytania chce dowodów

Z kolei premier Wielkiej Brytanii David Cameron i minister obrony Philip Hammond uznali, że ze strony Rosji i Syrii potrzebne są dowody wiarygodności zgłoszonej przez Moskwę propozycji, by syryjska broń chemiczna została przekazana pod kontrolę międzynarodową.

- Zdecydowanie na rosyjskim rządzie i reżymie (syryjskiego prezydenta Baszara) Asada spoczywa ciężar udowodnienia, że ta inicjatywa stanowi poważną i wiarygodną propozycję - powiedział rzecznik Camerona. Dodał, iż w sprawie tej trzeba jeszcze odpowiedzieć na szereg istotnych pytań.

Jego zdaniem, wspólnota międzynarodowa nie może bezterminowo zwlekać ze swą odpowiedzią na dokonany 21 sierpnia atak chemiczny pod Damaszkiem, gdzie zginęło ponad 1400 ludzi. - To nie może być proces trwający bez końca. Musimy być bardzo czujni wobec ryzyka taktyki zwodzenia - zaznaczył.

Hammond oznajmił, że Wielka Brytania popiera "wszystko, co w długoterminowej perspektywie rozwiąże problem tego wielkiego posiadanego przez Syrię arsenału broni chemicznej". Jednak, jak dodał, "historia uczy nas nieufności wobec wszystkiego, co może być po prostu grą na zwłokę".

- Potrzebujemy bardzo szybkiego, bardzo jasnego dowodu, że jest to propozycja rzetelna, w dobrej wierze - podkreślił Hammond. Wypowiadał się na ten temat na marginesie konferencji poświęconej obronności, odbywającej się w Londynie.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)