Syria wydała Turcji podejrzanych o udział w zamachach w Stambule
Władze Syrii przekazały w niedzielę
Turcji 22 osoby podejrzane o udział w przygotowaniu czterech
zamachów terrorystycznych, jakie przeprowadzono w listopadzie w
Stambule - podała cjalna agencja Anatolia. W zamachach
zginęło ponad 60 osób.
Wśród przekazanych ma znajdować się dwóch głównych podejrzanych - Azat Ekinci i Hilmi Tuglaoglu. Ekinci, wyszkolony w Pakistanie weteran wojny w Czeczenii, miał - według informacji tureckich mediów - dokonać zakupu samochodów wyładowanych materiałami wybuchowymi, które wykorzystano w zamachach na synagogi. Nie ma informacji na temat Tuglaoglu.
Policja turecka poinformowała w sobotę o aresztowaniu sprawcy, z którego rozkazu 15 listopada dokonano samobójczego zamachu na synagogę Beth Israel. Oficjalnie podano tylko jego inicjały - YP, ale prasa turecka twierdzi, że jest to Yusuf Polat. Sąd postawił już mężczyźnie zarzut podjęcia próby obalenia siłą ustroju konstytucyjnego Turcji, za co grozi kara dożywotniego więzienia.
W zamachu tym oraz w przeprowadzonym niemal równocześnie samobójczym ataku bombowym na drugą stambulską synagogę - Neve Shalom - zginęło łącznie 25 osób, w tym sześcioro Żydów.
Pięć dni później ładunki bombowe zdetonowano przed brytyjskim konsulatem w Stambule oraz przed tamtejszą filią brytyjskiego banku HSBC, zwiększając bilans czterech zamachów do 61 osób, w tym czterech sprawców-samobójców.