Syria ma nowego ministra obrony - to przyniesie pokój?
Prezydent Syrii Baszar el-Asad mianował nowego ministra obrony, Dauda Radżihę - ogłosiła telewizja państwowa. Jako powód odejścia otychczasowego ministra, Alego Habiba podano chorobę.
- Prezydent Asad wydał dekret, na podstawie którego na stanowisko ministra obrony powołał generała Dauda Radżihę - podała telewizja.
64-letni Radżiha, dotychczasowy szef sztabu, zastąpi Alego Habiba. Habib pełnił funkcję ministra obrony od 2009 r.
Jak wyjaśniła telewizja, decyzja została podjęta po "spotkaniach, które prezydent Asad odbył z delegacjami reprezentującymi mieszkańców" miast, w których trwają antyrządowe protesty.
Dotychczasowy minister obrony, Habib, "od pewnego czasu jest chory, a jego stan zdrowia ostatnio się pogorszył" - poinformowała telewizja.
W Syrii od pięciu miesięcy trwają największe od lat antyprezydenckie protesty. Są one krwawo tłumione przez władze, które o chaos w kraju oskarżają "uzbrojone grupy".
Potępienie represji
Jak ocenia agencja AFP, prezydent Asad jest coraz bardziej odizolowany. Wyrażając sprzeciw wobec represji skierowanych w uczestników antyrządowych demonstracji, w niedzielę wieczorem Arabia Saudyjska odwołała swojego ambasadora w Syrii. W ślad za tym krajem poszły Kuwejt i Bahrajn.
Represje potępił również imam głównego ośrodka teologicznego sunnizmu, Al-Azharu. W komunikacie imam Ahmad at-Tajjib napisał, że sytuacja w Syrii jest "nie do przyjęcia" i "przekroczyła granice".
Szturm na miast
Tymczasem Dajr az-Zaur (Deir ez-Zor), na wschodzie Syrii, zostało rano ponownie ostrzelane. Tylko w niedzielę w oblężonym mieście zginęły co najmniej 42 osoby.
Syryjskie wojsko szturmowało również o świcie miasto Maarrat an-Numan w północno-zachodniej prowincji Idlib.
Według obrońców praw człowieka, od marca w antyprezydenckich demonstracjach zginęło w Syrii około dwóch tysięcy osób, w tym wiele w wyniku akcji pacyfikacyjnych syryjskiej armii. Władze wydaliły z kraju większość niezależnych dziennikarzy, dlatego trudno jest zweryfikować informacje podawane przez obie strony konfliktu.