Syn Margaret Thatcher podejrzany o udział w spisku
Brytyjski najemnik oczekujący na
proces w Gwinei Równikowej za przewodzenie nieudanej próbie
zamachu stanu w 2004 roku oświadczył, że w spisek zamieszany był
syn byłej premier W. Brytanii Margaret Thatcher - podała prokuratura.
30.03.2008 | aktual.: 30.03.2008 19:35
Prokurator Jose Olo powiedział, że były oficer brytyjskich sił specjalnych Simon Mann zeznał, iż Mark Thatcher wiedział wszystko o spisku mającym na celu obalenie prezydenta Gwinei Równikowej Teodoro Obianga Nguemaya, rządzącego tym zasobnym w ropę zachodnioafrykańskim krajem od 1979 roku.
Thatcher w przeszłości przyznał, że wyczarterował śmigłowiec dla Manna, który został aresztowany w 2004 roku w Zimbabwe, gdy wraz z 70 najemnikami zmierzał do Gwinei Równikowej. Syn byłej premier zaprzecza jednak, jakoby wiedział cokolwiek o przygotowywanym zamachu stanu.
W Zimbabwe skazano Manna na cztery lata więzienia za bezprawne kupowanie broni. Prokuratura twierdziła, że broń ta miała być wykorzystana do zamachu stanu w Gwinei Równikowej. W zeszłym roku Manna wydano Gwinei Równikowej.
Prokurator Olo powiedział, że władze Gwinei Równikowej w dalszym ciągu przesłuchują Manna, którego proces prawdopodobnie rozpocznie się w maju.
Mann przyznał w wywiadzie telewizyjnym nadanym w tym miesiącu w Wielkiej Brytanii, że spiskował z zamiarem obalenia Obianga.
Zeznał, że Thatcher wiedział wszystko o tej operacji - powiedział Olo agencji Reutera. Jeśli zbierzemy wystarczające dowody, wniesiemy sprawę przeciwko Thatcherowi. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji - dodał.
Prokurator Olo zdementował sobotnie doniesienia mediów, jakoby Gwinea Równikowa wydała międzynarodowy nakaz aresztowania Thatchera.
Rzeczniczka Interpolu powiedziała, że Gwinea Równikowa nie zwracała się o pomoc w zatrzymaniu Thatchera.
W 2004 roku Gwinea Równikowa wydała międzynarodowe nakazy aresztowania podejrzanych o udział w spisku. Thatchera zatrzymała wtedy policja Afryki Południowej w związku z podejrzeniem, że finansował on próbę zamachu stanu. Syn byłej premier zawarł wtedy ugodę, zapłacił znaczną grzywnę i nie został postawiony w stan oskarżenia.