Syn Hussejna ranny w zamachu opozycji
Iracka opozycja przyznała się do zorganizowania zamachu na młodszego syna prezydenta Saddama Hussejna - Kusaja.
Bojownicy proamerykańskiego, opozycyjnego Narodowego Kongresu Irackiego postrzelili syna irackiego przywódcy, podczas zorganizowanej na niego zasadzki na początku miesiąca - poinformował w środę należący do Saudyjczyków arabskojęzyczny dziennik "Asharq al-Awsat".
Według gazety, syn Hussejna został zraniony w ramię pierwszego sierpnia przez uzbrojonych mężczyzn na zatłoczonej drodze w pobliżu Bagdadu. Dziennik donosi, że ochroniarze młodego Hussejna zniszczyli samochód uciekających zamachowców. Oficjalne władze w Bagdadzie nie chciały skomentować doniesień prasowych.
36-letni Kusaj odgrywa mniejszą rolę w irackich władzach niż jego starszy brat Udaj, który zarządza kilkoma gazetami, stacjami radiowymi jak również telewizją.
Arabska prasa oraz brytyjski dziennik "The Times" donosiły jednak, że Saddam Hussejn jest gotów przekazać władzę swojemu synowi Kusajowi. Powołując się na dyplomatów z krajów arabskich w Bagdadzie media donosiły, że prezydent Iraku może zrezygnować z kandydowania w jesiennych wyborach prezydenckich, jeżeli na liście wyborczej znalazłby się jego syn Kusaj. Wtedy to on byłby faworytem wyborów.
Według "The Times", zmiana na stanowisku prezydenta może usatysfakcjonować Stany Zjednoczone i zmniejszyć ryzyko ewentualnego amerykańskiego ataku na Irak. Dziennik podkreślał jednak, że faktycznie rządzącym pozostałby nadal Saddam Hussejn. (reb)