Sympatyczka Putina zakłada partię. Zmiany na niemieckiej scenie
Sahra Wagenknecht, znana postać niemieckiej sceny politycznej, reprezentująca lewicową partię Die Linke, słynąca z otwartego poparcia dla Rosji, poinformowała w poniedziałek o zamiarze założenia nowego ugrupowania. Wcześniej wyraziła poparcie dla przerwania dostaw broni dla Kijowa i rozpoczęcia rozmów z Moskwą.
Nowa partia, która ma nosić nazwę Unia Sahry Wagenknecht, ma zostać oficjalnie zarejestrowana w 2024 roku. Do nowego ugrupowania dołączy dziewięcioro innych deputowanych do niemieckiego Bundestagu - informują niemieckie media, w tym dziennik "Bild" oraz telewizja ZDF.
Cel: wybory do Parlamentu Europejskiego
Wagenknecht zdecydowanie zaprzeczyła plotkom o ewentualnej współpracy z innym radykalnym stronnictwem, prawicową Alternatywą dla Niemiec (AfD). Lewicowa polityk podkreśliła, że jeśli jej plany związane z założeniem nowej partii dojdą do skutku, zamierza w przyszłym roku wystartować w wyborach do Parlamentu Europejskiego - informuje portal ZDF.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chce przerwania dostaw dla Kijowa
Decyzja Wagenknecht i dziewięciu innych deputowanych o opuszczeniu szeregów Die Linke może mieć poważne konsekwencje dla tej partii. Ugrupowanie, które obecnie ma 38 posłów, po odejściu dziesięciu deputowanych miałoby zaledwie 29 reprezentantów w Bundestagu. Oznaczałoby to utratę przez Die Linke statusu frakcji parlamentarnej - zauważa niemiecka telewizja.
Przeczytaj także: Wojtunik odpowiada Kamińskiemu. "Jestem odporny na pogróżki"
W ciągu ostatnich miesięcy media wielokrotnie informowały o krytycznym stanowisku Wagenknecht wobec sankcji nałożonych na Rosję przez Zachód po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, która rozpoczęła się w lutym 2022 roku. Wagenknecht regularnie przypominała o groźbach jądrowych ze strony Kremla, a także wyrażała swoje poparcie dla przerwania dostaw broni dla Kijowa i rozpoczęcia rozmów pokojowych z Moskwą.
Przeczytaj także: Nowy rząd. Nieoficjalnie: we wtorek poznamy pierwsze ustalenia
