Sylwester 2020. Zakopane znalazło sposób na turystów. Apartament gratis do parkingu
Sylwester 2020 w dobie koronawirusa i licznych obostrzeń będzie inny niż do tej pory. Jednak górale z Zakopanego znaleźli sposób, by zachęcić turystów do wyjazdu w góry. Wykorzystali do tego... miejsca parkingowe.
Z powodu epidemii koronawirusa i licznych obostrzeń sezon zimowy będzie wyjątkowo trudny dla górali. Większość z nich utrzymuje się z turystyki, tymczasem aż do połowy stycznia stoki i hotele będą pozamykane, nie ma też co liczyć na koncert sylwestrowy.
Sytuacja wydaje się beznadziejna, tymczasem pojawił się nowy pomysł, jak zachęcić turystów do odwiedzenia gór. Na jednym z forów dla zainteresowanych noclegiem w Zakopanem pojawiło się nietypowe ogłoszenie.
"W okresie 28.12.2020-17.01.2021 oferujemy miejsca parkingowe. Nie wynajmujemy apartamentowców, udostępniamy je za darmo" - czytamy na zaproszeniu.
Wydawać, by się mogło, że to żart, jednak wątpliwości rozwiewa rozmowa z właścicielem ogłoszenia. Na pytanie o termin od 29 grudnia do 3 stycznia odpowiada tak dziennikarce WP Finanse: "Mamy jeszcze jedno miejsce parkingowe, które kosztuje 2,5 tys. zł. I w ramach tego miejsca parkingowego nasi goście mogą za darmo skorzystać z apartamentu. Akurat mamy jeszcze wolny apartament nr 1 z widokiem na Giewont".
To nie jedyny taki przypadek. Właściciel jednego z domków góralskich w Kościelisku powiedział, że nie ma nic do zaoferowania, bo wszystkie są zajęte na sylwestra.
Andrzej Duda o aborcji. Zdecydowana reakcja Szymona Hołowni
Sylwester 2020. Zakaz przemieszczania się. A co z karami?
Jak informuje serwis nocowanie.pl, w ostatni weekend przedświąteczny - a dzień po konferencji ministra zdrowia - pojawiło się ponad 30 zapytań o nocleg w terminie pomiędzy Bożym Narodzenie a Nowym Rokiem.
Przypomnijmy: zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów w nocy z 31 grudnia na 1 stycznia (od 19.00 do 6.00) będzie obowiązywał w całym kraju zakaz przemieszczania się. Jak wspominaliśmy wcześniej do 17 stycznia zamknięte będą również hotele (także dla tych podróżujących służbowo), galerie handlowe oraz stoki narciarskie.
W przypadku złamania przepisów Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bodnar zapowiada kary nawet do kilkudziesięciu tysięcy złotych.
- Za przewinienia w zakresie złamania przepisów epidemicznych dotyczących ograniczeń działalności gospodarczych kary wynoszą od 10 do 30 tys. zł - przypomina Jan Bondar, rzecznik GIS.
Źródło: WP Finanse