Świnoujście. Rajd czerwonym BMW zakończył się w wodzie
Dwoje młodych ludzi, którzy urządzili sobie rajd po nabrzeżu w Świnoujściu, może mówić o dużym szczęściu. Ich rozpędzone BMW najprawdopodobniej wpadło w poślizg i z impetem wjechało wprost do lodowatej wody.
Rajd nabrzeżem kanału w Świnoujściu mógł mieć naprawdę tragiczny koniec. Na szczęście zarówno 24-letni kierowca, jak i jego młodsza o cztery lata pasażerka zdołali w porę wydostać się z samochodu. Według relacji świadków ich rozpędzone BMW straciło przyczepność i z dużą prędkością wjechało do wody.
- Woda miała cztery stopnie ciepła, a miejsce, w którym samochód się znalazł, jest głębokie na siedem metrów - powiedział Marcin Kubas ze Państwowej Straży Pożarnej w Świnoujściu.
Przyczyny wypadku zbada policja. Świadkowie opisują, że mężczyzna otworzył drzwi auta, gdy to było już w locie. Jak informuje Polsat News, to nie pierwszy wypadek w tym miejscu. Półtora roku temu do wody wpadło auto, którym podróżowało trzech nastolatków. Niestety wówczas rezultat był tragiczny. Dwoje z nich zginęło.
Źródło: Polsat News