Świętokrzyskie. Karambol na S7 w Wiśniówce
Na S7 w Świętokrzyskiem doszło do karambolu. Wpadło na siebie aż 17 aut. Nie ma ofiar, ale są ranni.
Świętokrzyskie. W okolicach zjazdu na Wiśniówkę na pasach w stronę Warszawy na S7 doszło do karambolu. Zderzyło się 17 aut.
Jak donosi RMF FM, nie ma ofiar śmiertelnych. Poszkodowanych zostało osiem osób. Sznur rozbitych samochodów ciągnie się na 300 metrów.
Występują duże utrudnienia w ruchu. Jezdnia w kierunku Warszawy oraz jeden pas w kierunku Krakowa są zablokowane.
Karambol na S7 w Wiśniówce. "Jest bardzo ślisko"
Pani Justyna, czytelniczka WP wysłała nam na dziejesie.wp.pl zdjęcia z miejsca zdarzenia. Jak powiedział w rozmowie z dziennikarzem Bartoszem Kołodziejczykiem, "odblokowanie drogi zajmie około 4 h".
- Jestem w samochodzie z dwójką dzieci. Widziałam wszystko, bo jechałam za tymi pojazdami. Wszystko przez gołoledź, jest bardzo ślisko. Jeden z pojazdów zapalił się. Ludzie próbowali go gasić, ale się nie udało. Na szczęście nikt nie zginął, ale osiem osób karetkami zostało zabrane do szpitala - relacjonowała.
- Teraz czekamy na prokuratora. Na miejscu jest już Inspekcja Ruchu Drogowego oraz 10 zastępów straży pożarnej - mówiła. Później dodała, że udrożniono fragment drogi i samochody ruszyły.
Radio Kielce informuje, że o karambolu służby zostały powiadomione około 8.40. Na miejscu są strażacy, policja i pogotowie. "W wypadku wzięły udział dwa samochody ciężarowe, trzy dostawcze i 11 osobowych" - podaje radio.
Portal gazetakrakowska.pl donosi o innym wypadku. Na A4 niedaleko węzła Skawina zderzyły się cztery samochody. Utworzył się kilkukilometrowy korek.
Przeczytaj również:
Źródło: RMF FM/ Radio Kielce
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl